Na granicy przeprowadzono rozmowę z ratownikiem medycznym, który wypowiedział się na temat poszkodowanych uchodźców. Medyk stwierdził, że 20% z nich to kobiety i dzieci, a reszta to mężczyźni nieprzypominający swoją karnacją osób z Ukrainy.
W Polskich mediach pojawiają się informacje o obecności nieznanych imigrantów, których wygląd wskazuje na pochodzenie z krajów egzotycznych. W sieci udostępniono filmiki, na których kibice ścigają ich na ulicach Przemyśla. To właśnie do tego miasta wpuszczono najwięcej osób z Ukrainy.
Polska Policja dementuje te informacje. Jej zdaniem siana jest dezinformacja w social mediach. Na Ukrainie studiowało wielu zagranicznych studentów, więc obecność ciemnoskórych osób wśród tłumu uchodźców jest w pewnym sensie uzasadnione. Przykładowo kilkaset osób zostało właśnie przetransportowanych do Indii, czyli kraju swojego pochodzenia.
„Ponad 400 studentów z Indii, którzy przekroczyli polsko-ukraińską granicę uciekając przed wojną, wraca bezpiecznie do swojej ojczyzny” – napisał na Twitterze wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.
– Ja rozumiem, Ukraina jest objęta stanem wojennym, aczkolwiek wszyscy tutaj byliśmy przygotowani na matki z dziećmi, a niestety większość osób, które tutaj są, to są osoby, naprawdę osoby spoza Ukrainy. (…) Mniej więcej może 20 proc. to są tak naprawdę matki z dziećmi. Trudno mi powiedzieć, czy ktoś nad tym pracuje, czy nie. Niestety nie mamy informacji co do Straży Granicznej, jak to wygląda z ich strony – opowiadał ratownik medyczny na nagraniu udostępnionym na kanale „TARNOGORSKI”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wojna na Ukrainie. Kliczko: Wróg jest na obrzeżach Kijowa
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wojna na Ukrainie. Rosjanie ostrzelali centralny plac Charkowa! [WIDEO]
Źródło: tarnogorski.info
