– To były ułamki sekund, przerażeni pomyśleliśmy, że to już koniec. Uderzenie było tak silne, że wyrzuciło nas na pobocze. Na szczęście ani nam, ani pasażerkom toyoty nic poważniejszego się nie stało. Cudem uniknęliśmy śmierci – relacjonował aktor znany z serialu „Ranczo”.
Piotr Pręgowski wyznał, że ma złamane dwa żebra i mostek. Do wypadku doszło w niedzielę 28 sierpnia na drodze krajowej 323 Leczno-Góra.
– Do wypadku doszło podczas intensywnych opadów deszczu. Kierujący mercedesem 44-letni mieszkaniec Warszawy na łuku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka toyotą – relacjonowała asp. szt. Monika Żymełka, oficer prasowy KPP w Lesznie.
Toyotą jechała 44-letnia kobieta wraz ze swoją córką.
– Pasażer mercedesa i 15-letnia pasażerka toyoty trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami. Prowadzimy dochodzenie w sprawie wypadku – dodała asp. szt. Żymełka.
Piotr Pręgowski uległ poważnemu wypadkowi
Aktor nie ukrywał, że przez chwilę wydawało mu się, że to już koniec wszystkiego. Na szczęście jego obrażenia nie okazały się aż tak poważne.
– Dostałem też silne leki przeciwbólowe. Przez kilka tygodni nie mogę również się przemęczać. Na poboczach jest pełno drewnianych krzyży, zginęło na niej mnóstwo ludzi. Od lat remontu drogi domagają się miejscowi, bo wypadki zdarzają się tutaj bardzo często. Myślę, że należałoby postawić tam znak „czarnego punktu”, który ostrzegałby kierowców przed fatalną i pechową trasą – podkreślił.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tusk nie chce przeciwników aborcji na listach PO: „To macie zagwarantowane”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Fatalna kontuzja Wojciecha Szczęsnego w Juventusie! Wyjątkowo pechowa interwencja [WIDEO]
źródło: tysol.pl / wprost.pl
