Donald Tusk przekonuje, że w dzisiejszych czasach potrzebujemy kompetentnych ludzi, którzy mogliby zmienić Polskę. W domyśle oczywiście wskazał na siebie.
Tak były premier pisał na Facebooku:
— Nieważne czy w Świdnicy, Wałbrzychu, Dzierżoniowie czy w innych miejscach w Polsce, obciążenia polskich przedsiębiorców od miesięcy są te same. Państwo Kortasowie, z którymi miałem okazję się dzisiaj spotkać, także nie są w tych obciążeniach odosobnieni. Tak jak tysiące innych muszą zmagać się z inflacją, wysokimi cenami energii i chaosem wprowadzonym przez Polski Ład — czytamy.
Donald Tusk oskarża PiS za problemy Polaków
— Rada Pana Prezydenta „zaciśnijmy zęby i bądźmy optymistami” jest radą, którą trzeba traktować dosłownie. Wy zaciśnijcie zęby, a my w PiSie możemy być optymistami, bo mamy ku temu realne, finansowe, podstawy. Komunikaty o zaciśniętych zębach, jedzeniu mniej czy ocieplaniu domu to tak naprawdę komunikaty o kapitulacji rządu Morawieckiego wobec problemów polskich rodzin i firm. Zdaje się, że owe złotouste rady Polaków nie przekonują. Potrzebują zmiany i w końcu kompetentnych ludzi, którzy zatrzymają to szaleństwo — dodał były szef RE.
Donald Tusk atakuje ostatnio PiS za polskich przedsiębiorców i szalejącą drożyznę. Tymczasem z tego typu kwestiami zmagamy się od dawna, a sam lider PO nic szczególnego z nimi nie zrobił. Wręcz przeciwnie. Jak wyglądała sytuacja w Polsce, za czasów Platformy wszyscy wiemy. Podniesienie wieku emerytalnego, podwyżki podatków, wysłanie sześciolatków do szkół i wiele innych to owoce działań partii Tuska i PSL. Ponadto nie zaobserwowaliśmy radykalnego uproszczenia przepisów, tylko ich nadmierne komplikowanie. Tusk nie zauważa, że dylematy, o które oskarża PiS, tak naprawdę leżą odłogiem od wielu lat.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Jestem przekonany, że to duży błąd”. Korwin-Mikke komentuje decyzje prezydenta Rosji
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „O takie działania panu chodziło, panie Tusk?”. Zdewastowano biuro PiS [FOTO]
źródło: Facebook