propolski.pl: Polski Związek Łowiecki zaprasza do współpracy. Związek Kynologiczny w Polsce obejdzie się smakiem

Polski Związek Łowiecki zaprasza do współpracy. Związek Kynologiczny w Polsce obejdzie się smakiem

Polski Związek Łowiecki (PZŁ) w lutym ogłosił zawieszenie współpracy ze Związkiem Kynologicznym w Polsce (ZKwP). Najstarsza organizacja tego typu w naszym kraju dała się bowiem poznać w ostatnich latach jako, zdaniem swoich krytyków, instytucja szemrana i niegodna zaufania.

Dlatego też Polski Związek Łowiecki poszukuje alternatyw i proponuje współpracę organizacjom kynologicznym na bardzo atrakcyjnych warunkach. PZŁ zmienia w tym celu swój własny regulamin, o czym poinformował niedawno Przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego oraz Łowczy Krajowy Paweł Lisiak.

– Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego zdecydował, że do sprawdzianów, konkursów i ocen psów myśliwskich będą dopuszczane wszystkie psy z różnych organizacji. Dotychczas warunkiem koniecznym była przynależność do Związku Kynologicznego w Polsce. Teraz jednak otwieramy się na inne organizacje, które posiadają nie tylko rodowody, ale i księgi hodowlane, opisy ras czy wzorce. Z naszej perspektywy psy dzielą się na te, które nadają się na polowania, i te, które nie spełniają kryteriów. Szyld jednej organizacji nie powinien być decydujący

– przekazał Lisiak.

– Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom środowiska myśliwskiego 17 kwietnia 2023 r. Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego podjął uchwałę wprowadzającą poprawki do postanowień ogólnych regulaminów kynologicznych PZŁ. Kierował się przy tym zasadą, że myśliwi powinni mieć możliwość zweryfikowania swojego psa myśliwskiego pod względem użytkowym w łowisku, a drugorzędną kwestią jest to, do jakiej organizacji kynologicznej należą. ZG PZŁ nie chce dyskryminować psów myśliwskich ani ze względu na pochodzenie, ani przynależność organizacyjną właściciela

czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie internetowej PZŁ.

W lutym podczas spotkania w Sejmie Łowczy Krajowy potwierdził zawieszenie współpracy z ZKwP. 8 lutego Lisiak wygłosił pełne krytyki przemówienie poświęcone wzbudzającej brak zaufania organizacji.

– Mając za sobą całe dekady teorii i praktyki kynologicznej, z całą stanowczością stwierdzam, że hodowla psów rasowych w ZKwP była i wciąż oparta jest wyłącznie o wygląd psa. Zupełnie pomijany jest aspekt cech użytkowych czyli tych, dla myśliwych najważniejszych, warunkujących pracę psa. (…) Ujawniliśmy szereg innych nieprawidłowości np. w wystawianiu certyfikatów użytkowości czy championatów pracy. W tej i innych sprawach zwróciliśmy się pisemnie do ZKwP z prośbą o wyjaśnienia, do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi

– informował.

Polski Związek Łowiecki nie ogląda się na ZKwP

– ZKwP nie zaakceptował regulaminów Polskiego Związku Łowieckiego, które złożyliśmy w lutym 2022 roku. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, przez co nie mogliśmy kontynuować współpracy. Ponadto odnotowaliśmy nieprawidłowości przy konkursach, na które zareagowaliśmy prośbą o udostępnienie certyfikatów z tych imprez. Również bez odpowiedzi. Nie zamykamy się na ZKwP, jednak z podanych przyczyn postanowiliśmy zaprosić do współpracy różne organizacje. Wszystkie psy pracujące w łowiskach mogą brać udział w imprezach PZŁ i startować w konkursach. Hodowle psów rasowych chcemy oprzeć o kluby ras PZŁ

– wskazuje w komunikacie medialnym reprezentujący PZŁ Paweł Lisiak.

Związek Kynologiczny w Polsce spotyka się z olbrzymią krytyką. Organizacji przypisuje się anachroniczne metody prowadzenia działalności, mentalność rodem z ustroju słusznie minionego i tym podobne źle postrzegane cechy, które doprowadziły do odejścia m.in. Piotra Kłosińskiego, założyciela i obecnego prezesa Polskiego Porozumienia Kynologicznego. Szef PPK w rozmowie z portalem napsitemat.pl wypowiedział się o swojej byłej przystani w mało pochlebnych słowach:

– Przez wiele lat swojej aktywności w ZKwP widziałem piętrzące się problemy, które były do rozwiązania, a jednak pozostawały nierozwiązane. Dotyczyły one anachronicznej struktury, braku centralnej bazy danych Związku, a efektem tego był całkowity brak kontroli nad tym, co działo się nie tylko w poszczególnych oddziałach, ale w hodowlach związanych z organizacją. Nie mogłem także przeboleć faktu, że Związek i hodowcy nie byli w stosunkach partnerskich. Prym wiodła zinstytucjonalizowana struktura centralnych i lokalnych władz, odgórnie podporządkowująca sobie hodowców

– wspomina Kłosiński w rozmowie z „Na Psi Temat”.

Czy mając na uwadze panującą szeroką niechęć wobec ZKwP, organizacje takie jak Polskie Porozumienie Kynologiczne, Polska Federacja Kynologiczna i Związek Hodowców Psów Rasowych nawiążą współpracę z PZŁ? To bardzo prawdopodobny scenariusz. Wydaje się więc, że postępująca izolacja ZKwP na psiej scenie to konsekwencja prowadzenia długotrwałej polityki nieprzyjaznej hodowcom i samym zwierzętom.

Przeczytaj również: Polskie Porozumienie Kynologiczne dokona rewolucji? Ministerstwo daje zielone światło

Źródło: pzlow.pl

About the Author

Malicki Jan

Wspieram polskie sprawy i opowiadam się po stronie wolności. Chętnie oddaję się urokom rozrywki cyfrowej i jestem na bieżąco z platformą Xbox i Playstation.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these