Kolejna podsłuchana rozmowa Rosjan wskazuje na to, że obawiają się oni dostaw sprzętu wojskowego, jaki otrzymują z Zachodu Ukraińcy. Wojskowi rozmawiali również o polskich czołgach, których liczba trochę im się pomieszała.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podsłuchała rozmowę, jaką prowadzili rosyjscy żołnierze. Tym razem jeden z Rosjan żalił się swojemu towarzyszowi na to, że siły ukraińskie otrzymują ogromne wsparcie w postaci sprzętu od państw zachodnich.
– Gdybyśmy mieli takie drony, jak ich bayraktary, rzecz wyglądałaby zupełnie inaczej. Ptaszki polatały, dane lokalizacyjne podały, a oni potem w nas jak nie p… – opowiedział rosyjski wojskowy, który śmiał się z potęgi Rosji, która nie jest w stanie zapewnić wojsku dronów.
– Rolnicy dla nas zbierają pieniądze, dzieci w szkołach zbierają, żebyśmy zwykłe drony mogli kupić. Jednemu naszemu chrzestna przysłała drona – mówił żołnierz.
Z dyskusji mężczyzn wynika, że bacznie śledzą oni kolejne doniesienia związane z dostawą sprzętu na Ukrainę. Kiedy poruszyli temat dostawy czołgów z Polski, wyolbrzymili ich liczbę.
– Chłopaki czytali w wiadomościach, że Polacy dostarczyli im czy to 2000, czy 200 czołgów. No, to już w ogóle będzie… – martwił się rosyjski żołnierz.
Окупанти заздрять, що в українців є «Байрактари» та з жахом очікують на нові поставки іноземної зброї ЗСУ
— СБ України (@ServiceSsu) May 17, 2022
Про це свідчать нові телефонні розмови загарбників, які перехопила СБУ ⬇️ pic.twitter.com/VZLcXaIiHo
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Putin naprawdę jest chory! Co się dzieje z jego nogami? [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Michał Wawer o postawie Ukraińców: Gdyby mieli walczyć z Rosją w obronie zachodnich wartości czy w obronie Polski… [WIDEO]
źródło: Twitter