Podczas 129. miesięcznicy smoleńskiej doszło do zaskakującej potyczki między demonstrującym a jednym z policjantów. Mężczyzna przebrany za pasterza z orszaku Trzech Króli sprzeciwiał się obchodzonym uroczystościom i został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Protestujący pasterz odezwał się do interweniujących policjantów po angielsku, myśląc, że tym samym przetestuje ich umiejętności lub, co gorsza ich ośmieszy. Okazało się, że wyzwanie młodego stróża prawa na pojedynek wcale nie było takim dobrym pomysłem.
Zobacz również: Pączki u Magdy Gessler. Ta zawrotna cena ścina z nóg
Skromny funkcjonariusz oznajmił, że on sam „a little bit speak English”, dając tym samym do zrozumienia, że język nie będzie przeszkodą w ustaleniu, co w rzeczywistości zaszło. W praktyce okazało się, policjant poradził sobie o wiele lepiej niż „pasterz” się spodziewał, co postawiło go w niezręcznej sytuacji. Protestujący poprosił na koniec, by pozostawiono go w spokoju, ponieważ nie potrafił wyjaśnić, o co mu chodzi i nie chciał pokazać dokumentów. Ostatecznie policjant podsumował, że ta dyskusja to strata czasu i zagroził zabraniem go na komendę celem wyjaśnienia sprawy do końca.
Policjant błyskawicznie domyślił się, że jego rozmówca doskonale zna język polski i że chciał jedynie zabłysnąć, popisując się obcobrzmiącym akcentem.
Poniżej wideo z całego zajścia:
źródło: Youtube.com