Rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził w TVP1, że ostrzejsze obostrzenia pandemiczne mogą powrócić.
— Sukcesem będzie to jeżeli będziemy w stanie utrzymać ten poziom obostrzeń, co mamy w tej chwili. Być może w jakichś kilku sprawach nieco je zluzować — powiedział Müller.
Rzecznik rządu PiS dodał następnie, że sytuacja może skłonić władzę do przywrócenia wcześniejszych restrykcji sanitarnych:
— Zależnie od sytuacji być może będzie trzeba przywrócić obostrzenia — oznajmił. — Bierzemy po uwagę wariant, który musimy brać pod uwagę patrząc na zachowania niektórych osób, że niektóre obostrzenia będą musiały wrócić — zaznaczył polityk.
Müller przypomniał w rozmowie, że zniesienie restrykcji od samego początku miało charakter wyłącznie warunkowy:
— Tendencja była spadkowa, w związku z tym mogliśmy pozwolić na taki ruch, jednocześnie podkreślając, że jest to ruch warunkowy, czyli zależnie od sytuacji być może będzie trzeba przywrócić obostrzenia. Natomiast też musimy zrozumieć, że w sytuacji epidemicznej, w sytuacji, która trwa już blisko rok, trzeba balansować pomiędzy z jednej strony zamykaniem życia społeczno-gospodarczego, a balansem dla tych osób, którzy tę działalność gospodarczą prowadzą — mówił.
We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w mediach społecznościowych o 5178 nowych zakażeniach COVID-19.
— Odwrócenie tendencji staje się faktem. Dzisiejszy wynik — 5178 nowych zakażeń – jest o ponad 1 tys większy niż tydzień temu — przekazał.
Tydzień wcześniej, 9 lutego, Niedzielski uprzedzał przed możliwością powrotu ostrzejszych obostrzeń w razie wystąpienia 10 000 zakażeń dziennie:
— Będę rekomendował powrót do większych ograniczeń, jeśli przekroczymy 10 tys. zakażeń — oświadczył 9 lutego w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
źródło: Do Rzeczy