Słowa prezydenta Niemiec Franka Waltera Steinmeiera w kwestii Nord Stream 2 wywołały burzliwą dyskusję w Polsce i za granicą. Szef polskiego rządu zabrał głos w tej sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Prezydent Niemiec usprawiedliwiał w wywiadzie budowę Nord Stream 2. Gazociąg określił jako „rekompensatę za atak III Rzeszy na Związek Sowiecki.
Premier polskiego rządu odniósł się do kontrowersyjnej rozmowy, jakiej prezydent Niemiec Steinmeier udzielił dziennikowi „Rheinischen Post”.
— Ofiarą wojny padło ponad 20 milionów ludzi z ówczesnego Związku Radzieckiego. Nie usprawiedliwia to nieprawidłowych zjawisk w dzisiejszej polityce wewnętrznej Rosji, ale nie należy tracić z pola widzenia szerszego obrazu. Tak, obecnie stosunki są trudne, ale istnieje przeszłość i nastąpi przyszłość — ocenił dla „Rheinischen Post” prezydent Niemiec.
Dyplomatyczna burza, która wybuchła po wypowiedzi Steinmeiera spotkała się z licznymi protestami m.in. przedstawiecieli Ukrainy. Do głosu oburzonych dołączył polski premier.
— Zgadzam się z Prezydentem Niemiec, że powojenne długi nie zostały spłacone, ale #NordStream2 nie jest żadną rekompensatą. To działanie za plecami Unii, które ułatwi Rosji prowadzenie agresywnej polityki, zwiększy zależność Europy, zaszkodzi jej gospodarce i bezpieczeństwu. Czas to zatrzymać — zaapelował Morawiecki w swoim wpisie na Twitterze.
źródło: Do Rzeczy