Premier Morawiecki zjawił się na strzelnicy w Warszawie, by trochę postrzelać. Szef polskiego rządu testował m.in. karabinek „Grot” z fabryki „Łucznik” w Radomiu.
– Cóż, jak widać snajpera, już ze mnie nie będzie. Będziemy nadal inwestować w promocję strzelectwa i polski przemysł zbrojeniowy, bo wolne społeczeństwo musi umieć się bronić oraz mieć czym się bronić! – skomentował szef rządu.
– Strzelałem z naszych polskich, oryginalnych konstrukcji, zarówno tych historycznych, jak i nowoczesnych – karabinka „Grot” z Fabryki Broni „Łucznik” Radom, który niedawno trafił na wyposażenie naszych Sił Zbrojnych i Wojsk Obrony Terytorialnej, i dodatkowo jest chwalony przez naszych ukraińskich sąsiadów za swoją niezawodność – napisał szef rządu na Facebooku.
Premier nawiązał również do długiej historii strzelectwa w Polsce.
– To piękny i praktyczny sport z długimi tradycjami w naszym kraju. Cieszę się, że – również dzięki wsparciu rządu Prawa i Sprawiedliwości, Ministerstwa Sportu i Turystyki i Ministerstwa Obrony Narodowej – coraz mocniej rozwija się w Polsce – czytamy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Ty tłuku jeden”. Ksiądz zrugał mężczyznę podczas chrzcin [WIDEO]
Cóż, jak widać snajpera już ze mnie nie będzie😉, ale dzisiejsze strzelanie na Strzelnica Warszawianka było wspaniałą…
Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Poniedziałek, 9 stycznia 2023
Jak widać już ze mnie snajpera nie będzie…😉
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 9, 2023
Cieszę się, że strzelectwo, też dzięki wsparciu rządu @pisorgpl i @MON_GOV_PL coraz bardziej rozwija się w 🇵🇱. Będziemy nadal inwestować w jego promocję i przemysł zbrojeniowy, bo wolne społeczeństwo musi umieć i mieć czym się bronić! pic.twitter.com/fhV8BDL015
źródło: Facebook / Mateusz Morawiecki