Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zabrał głos w kwestii nadciągającej czwartej fali koronawirusa. Szef MEiN udzielił wywiadu w programie „Gość Wiadomości” odnosząc się do kwestii, jak długo szkoły wyższe będą prowadziły zajęcia stacjonarne — skoro grozi nam pogorszenie sytuacji epidemicznej.
— Wygląda na to, że czwarta fala, choć bardzo groźna i trzeba być ostrożnym, nie będzie tak dotkliwa dla nauki i szkolnictwa wyższego, a także dla szkolnictwa podstawowego i ponadpodstawowego, jak druga i trzecia fala — powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
— Myślę, że przez cały rok, tak jak szkoły otworzyły się na cały rok — odparł Przemysław Czarnek, nie ukrywając, że liczba zakażeń stale rośnie.
— Zakażenia rosną, ale w zasadzie procent uczniów, którzy na kilka dni udają się na kwarantannę, na naukę zdalną jest ten sam, co w zeszłym tygodniu. Jestem przekonany, że tak samo będzie w szkołach wyższych. Wydaliśmy specjalne wytyczne i zalecenia, żeby wpływały na bezpieczeństwo na uczelniach. Środki finansowe, które będziemy przekazywać w postaci subwencji inwestycyjnej, ona też może być wydana na zwiększenie bezpieczeństwa zdrowotnego; to oczywiście będzie decyzja rektorów. Wygląda na to, że czwarta fala, choć bardzo groźna i trzeba się pilnować, być ostrożnym, nie będzie tak dotkliwa dla nauki i szkolnictwa wyższego, i dla szkolnictwa podstawowego i ponadpodstawowego, jak druga i trzecia fala — tłumaczył minister edukacji i nauki.
Przypomniał, jak istotna jest rola szczepień przeciwko COVID-19 i że sam uczestniczył w piątek na inauguracji roku akademickiego a UM w Lublinie. Zaznaczył, że bardzo wielu studentów zdecydowało się przyjąć szczepienie — nawet 90 proc.
— To rzeczywiście daje poczucie dużego bezpieczeństwa w takich szkołach. Jestem przekonany, że studenci innych uczelni widząc wzrost zakażeń, bo on jest i fakt, że te zakażenia dotykają przede wszystkim osób niezaszczepionych — a już ponad 90 proc. tych, co w szpitalach, to są ci, którzy są niezaszczepieni — zdrowo rozsądkowo podejdą do tego tematu i się zaszczepią — tłumaczył Czarnek.
— Ponad 35 proc. już, natomiast w przedziale wiekowym od 16. do 18. roku życia to ponad 45 proc. To rzeczywiście nie jest tyle, ile byśmy chcieli, ale już jest sporo. Te szczepienia trwają, są w szkołach czy też najczęściej w punktach ogólnodostępnych. Zachęcamy, pokazujemy rzetelnie informacje na temat tego, co dają szczepienia, zwłaszcza w tej grupie wiekowej nieco starszej, ale również wśród młodzieży, również wśród dzieci — powiedział polityk. Ponadto zapowiedział, że w kolejnym tygodniu ogłosi wprowadzenie środków finansowych na zajęcia wspomagające na uczelniach.
— Są na to środki przewidziane, będziemy je ogłaszać w przyszłym tygodniu — dodał.
źródło: tvp.info, DoRzeczy.pl