Kanclerz Niemiec Angela Merkel oznajmiła, że seniorów czekają „szczepienia odświeżające”. Szczególnie będzie się to tyczyć osób, które jako pierwsze otrzymały szczepionkę na COVID-19.
Szefowa niemieckiego rządu dodała, że jest zadowolona z „niezwykle pomyślnego” rozwoju sytuacji, która wiąże się ze spadkiem zakażeń. Stwierdziła, że poniesione we wcześniejszych miesiącach wysiłki opłaciły się.
— Rozwój sytuacji pod względem liczb jest bardzo satysfakcjonujący — powiedziała Angela Merkel po spotkaniu z przywódcami 16 krajów związkowych Niemiec.
Zobacz również: Kto może zastąpić Jarosława Kaczyńskiego? Zaskakujące wyniki sondażu
Ostrzegła przy tym, że Niemcy powinni się mieć stale na baczności, ponieważ pandemia jeszcze się nie skończyła.
— Nie możemy zapominać, że koronawirus nie zniknął, a teraz najbardziej martwi nas tak zwany wariant Delta, który rozprzestrzenił się w Wielkiej Brytanii — podkreśliła Merkel.
Kanclerz Niemiec wyjaśniła, że w konsekwencji pojawienia się nowej mutacji konieczne jest podtrzymanie ograniczeń w podróżach — nałożonych na Wielką Brytanię oraz Indie.
Polityk sprecyzowała, że nawet 2,5 proc. pozytywnych przypadków COVID-19 w Niemczech jest związana z wariantem Delta (wcześniej indyjskim). Dodała, że stale wdrażana akcja szczepień to wyścig z czasem mający pomóc uporać się z nowym szczepem.
Zobacz również: Euro 2020. Polska – Słowacja. Wiadomo, jak obstawiają Polacy
Merkel nie kryła zadowolenia w związku z postępującą akcją szczepień. Obecnie około 47 proc. populacji otrzymało co najmniej jedną dawkę, a 24 proc. osób jest już w pełni zaszczepiona.
— Mamy przed sobą lato, które daje wiele możliwości, ale nie możemy być beztroscy, musimy bardzo uważnie przyglądać się sytuacji — podsumowała.
Źródło: wPolityce.pl
Czy pani Merkel już zaszczepiła wszystkich swoich „gości” rodem z Afryki? Nie? No jak to, zaprosić „gościa” i odmówić mu ochrony przed takim wielkim zagrożeniem? Przecież to niehumanitarne!