Kadencja I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf upływa wraz z końcem kwietnia. W geście pożegnania prof. Gersdorf napisała list, w którym zaapelowała do swojego następcy, by „strzegł niezawisłości”.
— Opuszczam urząd I prezesa Sądu Najwyższego w przekonaniu, że uczyniłam wszystko, co było w mojej mocy, by postępować zgodnie ze złożonym ślubowaniem, broniłam władzy sądowniczej, odrębnej i niezależnej od innych władz — napisała w liście Małgorzata Gersdorf.
W opublikowanym na stronie sądu liście I Prezes podziękowała wszystkim sędziom oraz współpracownikom za pomoc.
— Wszystkich zachowuję we wdzięcznej pamięci i do wszystkich kieruję z serca płynące dobre życzenia — kontynuowała Gersdorf.
Prezes Sądu Najwyższego wyraziła ocenę, że państwo nieautorytarne nie będzie mogło istnieć bez niezależnych sądów oraz niezawisłych sędziów.
— Opuszczam urząd I Prezesa Sądu Najwyższego w przekonaniu, że uczyniłam wszystko, co było w mojej mocy, by postępować zgodnie ze złożonym ślubowaniem, wywiązać się z obowiązków i sprostać odpowiedzialności. Broniłam tego, w co wierzyłam i wierzę. Broniłam władzy sądowniczej, odrębnej i niezależnej od innych władz — czytamy dalej.
Prezes Gersdorf podsumowała także cały dorobek w Sądzie Najwyższym i wymieniła swoje osiągnięcia. Przypomniała szczególnie zaangażowanie na rzecz obrony Sądu Najwyższego przed atakami „przeciwników demokracji konstytucyjnej w Polsce”.
— Nasz sprzeciw, a przede wszystkim sprzeciw wielu obywateli, pozwolił na konsekwentne dążenie do obrony nie tylko naruszanych reguł konstytucyjnych, dotyczących niezależności sądów i niezawisłości sędziów, ale także do obrony zagrożonej w ten sposób europejskiej tożsamości Rzeczypospolitej — pisała.
Stanowczo podkreśliła, że nie ukrywa swojego nastawienia „wobec poczynań mających na celu zniszczenie konstytucyjnej infrastruktury władzy sądowniczej”.
— Z moim sprzeciwem spotykały się poczynania służące destrukcji Trybunału Konstytucyjnego, sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. Przeciw tym działaniom występowałam wielokrotnie, także publicznie. Niestety, nie udało się zatrzymać tego procesu — wskazała I prezes SN — tłumaczyła I prezes SN.
Jej zdaniem „nie udało się zatrzymać destrukcji państwa prawa, ale udało się dopomóc wielu ludziom w zrozumieniu, jak wielkie znaczenie dla obrony ich praw ma konstytucja i sędziowie”.
źródło: rmf24.pl