Robert Lewandowski rozmawiał z serwisem meczyki.pl. Piłkarz opowiedział o kulisach transferu do FC Barcelony i o swoim aktualnym samopoczuciu. W pewnej chwili przeprosił kibiców Bayernu Monachium.
Kapitan biało-czerwonych przyznał, że dopiero oswaja się z nowymi okolicznościami, jednak ma pozytywne odczucia.
– Gdy kluby doszły do porozumienia, następnego dnia spakowałem walizki i od razu udałem się do Stanów Zjednoczonych, gdzie mięliśmy tournée. Poznałem kolegów na wyjeździe, ale przez kilkanaście dni nie znałem klubu od środka. Dopiero teraz zaczynam układać sobie proste sprawy, które z pozoru są błahe, ale ważne w codziennym funkcjonowaniu: dom, droga do ośrodka treningowego, swoja szafka, stadion, ludzie pracujący w klubie. Zaczynam od nowa – mówił Lewandowski. Polski napastnik nie ukrywał, że występ na Camp Nou wywarł na nim wielkie wrażenie.
– Przeżyłem wielkie chwile w piłce, ale do tej pory takie rzeczy widziałem tylko w telewizji. Nigdy nie pomyślałbym, że jeszcze coś takiego mi się przytrafi. Tysiące ludzi przyszło na stadion tylko dla mnie. Te obrazki zostaną ze mną na zawsze. Coś pięknego, niesamowitego i niewyobrażalnego – dodał Lewandowski.
Zawodnik przypomniał, że niegdyś pracował z trenerem Barcelony Pepem Guardiolą.
– Będąc w Bayernie prowadzonym przez Guardiolę, w pewnym sensie przygotowywałem się do tego transferu. Przez dwa lata miałem narzucony hiszpański styl grania i myślenia o futbolu. Bardzo się wtedy rozwinąłem pod kątem piłkarskim i taktycznym. Tamten czas dał mi pewne wyobrażenie, jak to może wyglądać w Barcelonie – dodał. Robert Lewandowski wyznał, dlaczego podjął decyzję o radykalnej zmianie.
Lewandowski wyjawił, co było powodem jego odejścia
– Wiedziałem, że moja kariera w Bayernie toczy się po linii ciągłej. Zaczęło mi brakować wyzwań. Kolejne gole i trofea w Niemczech były oczywiście ważne, ale nie przynosiły już takiej satysfakcji. Przyznam, że zaczynałem mieć z tym problem. Potrzebowałem mocnego impulsu, a takim mógł być tylko transfer. Totalna zmiana otoczenie i rzucenie sobie nowych wyzwań – mówił piłkarz.
Napastnik przeprosił również wszystkich sympatyków Bayernu.
– Wiedziałem, co musi się stać, żeby ten transfer się wydarzył. Byłem świadomy swoich słów. Gotowy na ich wypowiedzenie. Dla kibiców Bayernu to był bolesny moment i ich za to przepraszam. Jednak będąc w sytuacji, w której się znalazłem, wiedziałem, że to jedyna droga, aby odejść i spełnić marzenia. Ja też usłyszałem kilka cierpkich słów, na końcu zdarzyło się kilka nieprzyjemnych rzeczy, ale dziś już to zostawiam. Nigdy nie powiem złego słowa o Bayernie – zapewnił Lewandowski.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Cezary Pazura przeżył chwile grozy na lotnisku w USA. Pies wyczuł coś w jego walizce
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Korwin-Mikke znów wspomniał o masakrze w Buczy. „Pana miejsce jest w Moskwie”
źródło: meczyki.pl