Marta Lempart udzieliła wywiadu Rzeczpospolitej. Głównym tematem rozmowy były trwające protesty spod znaku Strajku Kobiet.
Zdaniem Marty Lempart rząd powinien podać się do dymisji, aby w rezultacie doszło do przedterminowych wyborów.
— Strajk Kobiet chce, żeby rząd sobie poszedł. Ten ruch protestu, który powstał po 22 października chce, żeby rząd sobie poszedł. Bierzemy to pod uwagę w kontekście postulatów — tłumaczyła liderka Strajku Kobiet w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Czytaj także: Nieoczekiwane wsparcie dla Polski: „Wzywamy Niemcy do rezygnacji z projektu Nord Stream 2”
Marta Lempart przyznała również, że zdaje sobie sprawę z tego, że jej charakter może odpychać wiele osób.
— Ja nie jestem osobą sympatyczną. Ludzie są różni. Moje ekspresje i moje emocje nie pasują wielu osobom — powiedziała feministka.
Czytaj także: Panika w TVN24. Najpierw obcięto pensje, teraz nadeszła fala zwolnień
Ta wypowiedź rozbawiła internautów, którzy żartowali, że słowa Marty Lempart nie są wielkim odkryciem.
— Niech jeszcze powie ze nie jest szczupła i dopiero będę w szoku — napisał Rafał Otoka-Frąckiewicz.
Źródło: Rzeczpospolita