Krakowska policja prowadzi dochodzenie w kwestii zniszczenia grobowca rodziny Stuhrów na cmentarzu Rakowickim. Wandale namalowali na nim napisy fioletową farbą, m.in. „Morderca Polaków” i „M. Stuhr agent Putina”.
O całym zdarzeniu poinformował aktor Maciej Stuhr, w którego prawdopodobnie wymierzony był cały atak. Celebryta nie krył swojego żalu i rozgoryczenia.
— Dzwonią do mnie dziennikarze i proszą o komentarz. Jak to skomentować? Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą. Każdy ma oczy i widzi, dokąd zmierzamy i po której stronie jest. Bo być „gdzieś pośrodku” naprawdę już się nie da. Pomagajmy, szerzmy dobro, hamujmy nienawiść, zanim wszystkim nam zaleje oczy i serca! — napisał w mediach społecznościowych znany aktor.
Zgłoszenie o incydencie przekazano policji wczesnym rankiem. Mundurowi pojawili się na cmentarzu i dokonali oględzin. Obecnie funkcjonariusze sprawdzają, że w okolicy nie było przypadkiem kamer.
— Trwają czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców tej dewastacji — powiedziała Barbara Szczerba z komendy wojewódzkiej policji w Krakowie.
Dzwonią do mnie dziennikarze i proszą o komentarz. Jak to skomentować? Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co…
Opublikowany przez Macieja Stuhr Wtorek, 16 listopada 2021
Źródło: Facebook.com, salon24.pl