Krzysztof Jackowski to najbardziej znany jasnowidz w naszym kraju. Często przedstawia swoje wizje podczas wideokonferencji na żywo. Podczas spotkań na YouTube opowiada internautom, jak widzi przyszłość Polski oraz świata.
Mężczyzna często zaskakiwał swoją skutecznością i pomagał policji w rozwiązywaniu najtrudniejszych zagadek kryminalnych. Ostatnio zdradził, jak według niego będzie wyglądać 2021 rok. Nie da się ukryć, że najnowsza wizja nie napawa optymizmem. Okazuje się, że Jackowski nie ma wcale dobrych wieści.
— Rok 2019 był ostatnim w miarę normalnym rokiem na świecie. Nazwałem to „w miarę” normalnym. 2020 już taki nie był. Krótko przed dużą wojną na świecie ludzie w Polsce i w Europie będą bali się oddychać. Boimy się oddechu — powiedział Jackowski w programie Dzień Dobry TVN.
Jasnowidz zaryzykował nawet stwierdzenie, że czas, który się do nas zbliża, można porównać do wojny: — Mamy czas dziwny, uważam, że jest to początek czegoś, co można nazwać wojną – nawet gdyby to mogła być wojna natury z człowiekiem. To jest wojna. Padają gospodarki, ministrowie, prezydenci się głowią, co zrobić z państwami, ludźmi, dziećmi… Ale to dopiero przed nami. To potrwa wszystko 3,5 roku. Rok mamy za sobą. 2,5 roku czeka nas poważnej sytuacji. Rzeczywistość, która zaistniała, przykleiła się do nas i ona potrwa z nami, robiąc nam wielką szkodę, naszej psychice i społecznie. Premier miał rację na początku pandemii, że rzeczywistość przed pandemią już nie wróci — wyznał Krzysztof Jackowski.
źródło: kozaczek.pl, radiozet.pl