Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który był gościem w programie „Onet Rano” odniósł się do wtorkowych wyników głosowania ws. Funduszu Odbudowy.
Polityk stwierdził, że opozycja utraciła ważną szansę na zdemaskowanie problemów, które już od dawna trawią Zjednoczoną Prawicę. Zamiast tego skoncentrowała się na wewnętrznych sporach, tracąc kolejne punkty.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza tym samym przepadła możliwość utworzenia jakiejkolwiek jednej listy opozycji przed najbliższymi wyborami.
— Te marzenia np. Rafała Trzaskowskiego trzeba między bajki włożyć, że jakaś jedna wspólna lista będzie. Bo jeżeli w sprawie europejskiej nie byliśmy w stanie utrzymać solidarności, to nie będzie żadnej wspólnej listy — mówił lider ugrupowania.
Zobacz również: Krzysztof Jackowski szczerze o ojcu Rydzyku: „Mógłby uznać, że jestem demonem”
— Zajęliśmy się sami sobą. To nasz gigantyczny błąd. Każdy na opozycji powinien uderzyć się w pierś. Straciliśmy solidarność — dodał Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Onetem.
— To jest moja propozycja do wszystkich – do Szymona Hołowni, do Lewicy, do PO. Szukajmy tego, co wspólne. Jeżeli się wszyscy nie ogarniemy, to tak — będzie trzecia kadencja dla PiS — podsumował były kandydat na prezydenta.
źródło: tysol.pl