Dzisiaj w Sejmie miała konferencja polityków Konfederacji, którzy w mocnych słowach podsumowali działania Rafała Trzaskowskiego z czasu jego prezydentury w stolicy.
Konfederaci podkreślili, że kolejna awaria „Czajki” bardzo wiele mówi o rządach polityka PO.
— Nawet dzień po wyborach rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec powiedział, że będą całą Platformą namawiać Rafała Trzaskowskiego, by nie wracał na cały etat do ratusza. My do tego apelu całej Platformy Obywatelskiej dołączamy. Idziemy jeszcze krok dalej i namawiamy Rafała Trzaskowskiego, żeby w ogóle na ten etat do ratusza już nie wracał, skoro jego ambicje znacząco wyrastają ponad warszawski ratusz — prezydent Polski, szef nowego ruchu politycznego. Nie ma sensu, żeby zajmował się przyziemnymi sprawami, jak miejska kanalizacja — powiedział Jakub Kulesza.
Poseł Konfederacji podkreślił, że awaria to tak naprawdę „jeden z grzechów/zasług” Trzaskowskiego. Pozostałe z nich wyliczył Marek Szewczyk.
— Lepiej, żeby Rafał Trzaskowski nie wracał do ratusza. Myślę, że warszawiacy byliby z tego tytułu bardzo zadowoleni. Tak samo zadowoleni byliby mieszkańcy północnego Mazowsza, zwłaszcza w dolinie Wisły, którzy odetchnęliby świeżym powietrzem i z ulgą, gdyby Rafała Trzaskowskiego już w ratuszu nie było — mówił Szewczyk.
Po chwili dodał, że „jeżeli Rafał Trzaskowski już wraca” do ratusza i bierze się za rządzenie, to „jedyne, co potrafi, to zadłużyć miasto stołeczne Warszawa jeszcze bardziej do kuriozalnej kwoty 7,7 mld zł na koniec kadencji z obecnych niespełna 4 mld”.
Wszystko wskazuje więc na to, że potężne zadłużenie w czasie prezydentury Trzaskowskiego jedynie postępuje. Polityk hojną ręką wydaje pieniądze podatników na rozmaite głównie tęczowe wydarzenia.
Posłowie Konfederacji wspomnieli również o nierozliczonej aferze reprywatyzacyjnej.
— Za miliony złotych straty, jakie poniósł Skarb Państwa na aferze reprywatyzacyjnej, na dokonanej dzikiej reprywatyzacji, to nadal nie zostało rozliczone, nie zostało wyjaśnione i to również jest „zasługa” prezydenta Warszawy — podkreślił Szewczyk.
— Mamy rok od poprzedniej awarii, rok i jeden dzień — mamy kolejną awarię. Zasadniczo nie należy się pytać, czy będzie kolejna awaria, tylko kiedy, jeżeli tak nadal będzie zarządzany ratusz, zarządzane będzie miasto stołeczne Warszawa — dodał.
źródło: nczas.com
