W sieci doszło do nietypowej kłótni trzech kobiet związanych z polskim dziennikarstwem.
Karolina Pajączkowska poczuła się urażona tweedem Agnieszki Gozdyry. Po stronie prezenterki TVP momentalnie stanęła Magdalena Ogórek.
— Bez żadnego trybu. Jeśli kobieta doczepi sobie czy dopompuje to i owo, a potem ma pretensję, że to widać, to pokazuje jedynie, że rozumu doczepić się nie da — napisała na Twitterze Gozdyra.
Czytaj także: Warszawa: Zarobki w stołecznym ratuszu nawet trzy razy wyższe niż w rządzie
— Nie wiem co powiedzieć… dziennikarka, którą oglądałam w telewizji jeszcze jako dziecko, pisze teraz tak krzywdzące mnie treści. Co ja pani zrobiłam? Tak trudno szanować drugiego człowieka? Pani nie jest już dziennikarką. Pani jest oprawcą — odpisała jej Karolina Pajączkowska.
Czytaj także: Polski bohater oddał życie, by uratować trójkę niemieckich dzieci. Ich rodzice nie zamierzają dziękować
— Moja uwaga była natury ogólnej, czemu w ogóle poczuła się Pani wywołana do odpowiedzi? — odpisała Gozdyra.
— Karo, daj screen, owa pani mnie zablokowała – pewnie w imię szumnych haseł „kobiety, wspierajmy się”. Ona już w kampanii zionęła do mnie nienawiścią i okazywała to potwornym hejtem – podobnie jak Kataryna; one znoszą ładnych kobiet. Ja, jako estetka, uwielbiam! Trzymaj się! — wtrąciła się do dyskusji Magdalena Ogórek.
Źródło: Twitter.com