Dziennikarka Kinga Rusin potwierdziła krążące plotki dotyczące jej rezygnacji z prowadzenia programu śniadaniowego, z którym była związana przez 15 lat.
W połowie lipca dowiedzieliśmy się, że Piotr Kraśko odchodzi z pozycji gospodarza Dzień Dobry TVN. Dziennikarz wybrał rolę prowadzącego wieczornego wydania Faktów.
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, władze stacji dały Kindze Rusin „wolną rękę” w podjęciu najlepszej dla siebie decyzji. Dziennikarka oznajmiła w poniedziałek, że odchodzi z DDTVN.
— Dlaczego już nie DDTVN? Chcę realizować swoje kolejne marzenia, wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą mam dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej — mojej dumie. Chcę współtworzyć nowe, ciekawe projekty w kilku obszarach: telewizja, biznes, działalność społeczna — tłumaczyła Kinga Rusin na Instagramie.
Dziennikarka nie ukrywała, że format programu śniadaniowego trochę jej przeszkadzał. Dodała, że woli skupić się na materiałach „ostrzejszych i bardziej kontrowersyjnych”.
— Ostatnio wiele się zmieniło w „Dzień Dobry TVN”, a odejście mojego współprowadzącego stworzyło naturalną okazję, by ruszyć do przodu. Kiedy jak nie teraz? Jeśli chodzi o telewizję — wiem, co chcę robić i wiem, czego nie chcę. Waham się co do kilku propozycji. Z pewnością chciałabym prowadzić program ostrzejszy, bardziej kontrowersyjny. Realizacja moich konkretnych wizji nie jest łatwa. Rozmowy trwają — zapewniła Rusin.
Zobacz również: Danuta Wałęsa do męża: „Wróciłeś wreszcie. Do roboty się bierz!”
Sięgnęła również pamięcią do swoich lat pobytu w USA, kiedy spełniała się, pracując nad tematami bardziej wymagającymi.
— Chcę też zająć się dziennikarsko poważniejszymi tematami i razem z własnym zespołem produkować reportaże i dokumenty — robiłam to, kiedy mieszkałam przez kilka lat w USA, zawsze to kochałam. Nie żegnam się więc dziękuję całej ekipie „Dzień Dobry TVN” za 15 lat wspaniałej, wspólnej pracy. Pozdrawiam wszystkich widzów! Do zobaczenia! — czytamy na oficjalnym profilu Kingi Rusin na Instagramie.
źródło: pudelek.pl