„Julki, Oskarki posłuchali się Lempart i nagle oburzenie”. Radny podsumował ekscesy na Strajku Kobiet

Wczoraj w Warszawie odbył się kolejny „spontaniczny” Strajk Kobiet. Ponieważ doszło do przepychanek z policją, ta zdecydowała się użyć siły.

Protest rozpoczął się w środę o godzinie 18:00 pod Sejmem. Od samego początku manifestacja obfitowała w wulgarne hasła. Policjanci byli przygotowani, na miejscu czekał kordon funkcjonariuszy.

Choć manifestujący próbowali rozerwać policyjny kordon, nie udało im się to. Funkcjonariusze zdecydowali się na użycie gazu pieprzowego. Wśród osób, które zostały nim potraktowane znalazła się między innymi Marta Lempart, jedna z liderek Strajku Kobiet.

Czytaj także: Strajk Kobiet. Najnowszy sondaż pokazuje, co Polacy myślą o ruchu Lempart

— Julki, Oskarki posłuchali się Lempart i nagle oburzenie”. Radny podsumował ekscesy na Strajku Kobiet — napisał na Twitterze szczeciński radny, Dariusz Matecki.

Czytaj także: Na Marszu Niepodległości byli policyjni prowokatorzy? Są nagrania, „widać, jak na dłoni”

Julki, Oskarki posłuchali się Lempart i zaczęli szturmować Policję. Okazało się, że to nie gra w nowym ajfonie, tylko rzeczywistość i nagle oburzenie, że ktoś dostał gazem. Fotki na insta wrzucone, hashtag #ToJestWojna poszedł. Dziś znów można łamać prawo, zgrywając patobohatera.
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) November 19, 2020