Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski opublikował wpis na Facebooku, z którego wynika, że swoje nowe plany zamierza wcielić w życie.
— Wiem, gdzie płynę i co chcę zmienić w Polsce, jeżeli chcecie płynąć ze mną, zapraszam, już 5 września zaczynamy długi marsz nowego ruchu — napisał w piątek na Facebooku Rafał Trzaskowski.
W swoim obszernym wpisie polityk tłumaczył się z nieobecności na ostatnich demonstracjach w Warszawie i wypowiedział swoją opinię na ich temat.
— Mimo że uważam, że tęcza nikogo nie obraża, to mam także prawo twierdzić, że z symbolami religijnymi trzeba postępować jak najbardziej ostrożnie. Domagamy się szanowania wrażliwości mniejszości – okażmy szacunek dla wrażliwości innych, nawet jeśli uważamy tę wrażliwość za przesadzoną — tłumaczył Trzaskowski.
— Mało kogo jak mnie drażnią furgonetki puszczające w eter kłamstwa na temat gejów i lesbijek (oraz bzdury i oskarżenia na mój temat), ale musimy walczyć z nimi w granicach prawa. Czy to wszystko oznacza, że podoba mi się reakcja państwa PiS na te happeningi i prowokacje? Oczywiście, że nie! Byłem wściekły i zły. Wielokrotnie temu dawałem wyraz. Twardo i jednoznacznie. Upolityczniona prokuratura prowokuje, sceny z aresztowania młodych aktywistek burzą w nas krew i nawet wyrok niezależnego sądu budzi kontrowersje — dodał prezydent stolicy.
Wszystkim zainteresowanym wyjaśnił, że to iż nie było go w mieście w trakcie demonstracji wcale nie oznacza, że zmienił zdanie w sprawie mniejszości seksualnych.
— Nigdy nie zmienię w tej kwestii zdania. Zawsze będę bronił słabszych, wykluczonych, atakowanych, krzywdzonych i spychanych przez PiS na margines. Nie chcę się licytować, ale odwagi mi nie brakuje. Ale mam także prawo powiedzieć co mi się podoba i jak oceniam różne działania — przekonywał były kandydat na prezydenta.
— Tylko czego oczekują Państwo od Prezydenta miasta? Że stanie na czele wszystkich demonstracji i protestów, rozkaże Straży Miejskiej sprzeciwić się policji (na mocy przepisów COVID-owych policja ma prawo przejąć dowództwo nad Strażą). Trzeba dawać odpór nieproporcjonalnej reakcji państwa PiS na to co się dzieje – i robiłem to wielokrotnie. Nie wolno jednak poddawać się prowokacji władzy. Na niczym dzisiejszej cynicznej i zepsutej władzy nie zależy bardziej!” — pisze.
Przy okazji poinformował, że „w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo warszawianek i warszawiaków”, zakazał marszów ONR w Warszawie 15 sierpnia.
— Małych zgromadzeń stacjonarnych zgłoszonych na 15 i 16.08 nie da się zakazać a priori. Dlatego też apeluję o spokój i rozsądek na ulicach naszego miasta 15 i 16.08. Jasno deklaruję także, iż będziemy się tym zgromadzeniom bacznie przyglądać — dodał.
Ponadto oznajmił, że w planach ma utworzenie nowego ruchu, którzy zbierze wszystkich jego sympatyków.
— A do wszystkich moich sympatyków apeluję – nie poddawajmy się emocjom. Ja wiem, gdzie płynę i co chce zmienić w Polsce. Jeśli chcecie tam płynąć ze mną — zapraszam. Już 5 września zaczynamy długi marsz nowego ruchu. Dla wszystkich starczy miejsca… — zakończył Trzaskowski.
źródło: wiadomosci.dziennik.pl