Marek Jakubiak, założyciel Federacji dla Rzeczypospolitej, odniósł się do wypowiedzi Adama Michnika podczas spotkania Campus Polska Przyszłości.
— Często na ten temat myślę, z jakich pobudek może być budowana taka narracja, że jesteśmy przygłupami, że jesteśmy lekko niedorozwinięci – te Janusze, te Andżeje, te klapki w skarpetkach, ogórki kiszone itd. Otóż, proszę pani tak się niszczy naród. Chodzi o to, żeby naród nie mógł być dumny z tego, że jest narodem. Chodzi o to, żeby zniszczyć jego korzenie i jego godność własną, pozbawić narodu godności. To jest jedyny cel zorganizowanej grupy, która dzisiaj działa na rzecz Niemiec i Rosji. To już wyraźnie widać, tutaj nawet nie ma czego udowadniać — powiedział Marek Jakubiak, krytykując słowa publicysty.
Co takiego powiedział Adam Michnik, że podpadł wielu internautom?
— Próbują nam wmówić, że historia Polski to historia ludzi niewinnych, zawsze niesprawiedliwie krzywdzonych, a wszyscy inni mają Polaków przepraszać, a Polacy mają te hołdy przyjmować i jeszcze domagać się finansowej rekompensaty. To jest złe myślenie, które zawsze wychodzi bokiem — stwierdził Adam Michnik podczas Campusu Polska Przyszłości.
— Rusofobia, germanofobia, czechofobia, antysemityzm, to wszystko są gwoździe do pozytywnego myślenia o Polsce, to jest zamykanie polskiego myślenia w ciasnej trudnie głupoty, ciemnoty i prymitywizmu — kontynuował podczas spotkania z sympatykami opozycji.
Marek Jakubiak przyznał, że ciężko mu skomentować słowa Adama Michnika, które padły na Campusie Polska Przyszłości. Zapewnił jednak, że nie godzi się na tak niesprawiedliwą narrację i skandaliczne traktowanie Rzeczypospolitej.
— Muszę powiedzieć, że to jest bardzo trudne pytanie. Z jednej strony, jak odpowiem, co myślę, to zostanę antysemitą, natomiast z drugiej strony sama atmosfera tego Campusu, wybudowana przez tych starych tetryków typu Tusk, Michnik, czy Balcerowicz powodowała tam określoną atmosferę. Ta atmosfera była absolutnie podobna do wyborów warszawskich, w których wszystko było anty-PiS. Ja nie jestem z PiS-u, nie jestem zwolennikiem PiS-u, jestem w opozycji, ale nie zgadzam się na takie frakcyjne traktowanie Rzeczypospolitej. Powiem więcej – skandaliczne jest to, że nawet w tak prostej sprawie ludzie, którzy żyją na organizmie Rzeczypospolitej, którzy czerpali pełnymi garściami z Rzeczypospolitej, nie potrafią stanąć na gruncie prawdy — powiedział polityk.
Były kandydat na prezydenta dodał, że coraz częściej pragnie się postrzegać Polskę i Polaków jak ofiary, które same prosiły się o swój los. Tu wymienił kilka przykładów, które uważa za często powielane w życiu.
— Często na ten temat myślę, z jakich pobudek może być budowana taka narracja, że jesteśmy przygłupami, że jesteśmy lekko niedorozwinięci – te Janusze, te Andżeje, te klapki w skarpetkach, ogórki kiszone itd. Otóż, proszę pani tak się niszczy naród. Chodzi o to, żeby naród nie mógł być dumny z tego, że jest narodem. Chodzi o to, żeby zniszczyć jego korzenie i jego godność własną, pozbawić narodu godności. To jest jedyny cel zorganizowanej grupy, która dzisiaj działa na rzecz Niemiec i Rosji. To już wyraźnie widać, tutaj nawet nie ma czego udowadniać — zauważył Jakubiak.
Nie krył przy tym, że nasz kraj postrzegany jest od pewnego momentu jako marionetkowe państwo w środku Europy, które co prawda nikomu nie wadzi, ale na którego terenie można robić dokładnie wszystko wszystkim i do takiego rozwiązania dąży Platforma Obywatelska przy współpracy Niemiec.
Jakubiak dopytywany, czy strona niemiecka chętnie wykorzysta wypowiedź Michnika do odmowy wypłacenia reparacji wojennych Polsce, polityk odparł bez cienia wątpliwości:
— Ależ oczywiście. Po to on to mówi, żeby dostarczać argumenty, żeby mogli mówić, że w polskim narodzie nie ma jedności w tej sprawie, więc dlaczego Niemcy mają być jednorodni w reparacjach. Nie ma. Oni użyją wszystkiego. „Die Welt” napisał kiedyś taki ciekawy bardzo artykuł, że gdyby przyszło nam zapłacić Polsce reparacje za straty wojenne, to Niemcy musiałyby ogłosić upadłość. Taka jest prawda. Prezydent ostatnio, zresztą ja też często mówię o tym, że Polaków zginęło 6 mln. Nieprawda. Nas zginęło znacznie więcej. Mam w rękach to opracowanie, w którym mówi się o 6 mln, ale to jest liczone po stronie Rzeczypospolitej po II wojnie światowej – nie przed II wojną światową. Czyli wszyscy, którzy polegli od Bugu na wschód nie byli do tych 6 mln doliczani. Poza tym 1,7 mln Polaków było na stałe uszkodzonych przez II wojnę światową, czyli ponieśli znaczne straty na zdrowiu. Część z nich – większa część — zmarła w ciągu pierwszego roku po II wojnie światowej — przypomniał Marek Jakubiak.
Zobacz również: Cezary Pazura pochwalił Korwin-Mikkego. Polityk szybko zareagował [WIDEO]
Zobacz również: Najnowszy sondaż tragiczny dla Hołowni. Tak źle nie było od dawna
Źródło: wPolityce.pl