Ostatnio coraz częściej słyszymy o tym, jak któryś z dziennikarzy opuszcza mury przy Woronicza. Prezes Kurski podkreślił, że nie zamierza się przejmować takimi drobiazgami, bo nie mają dla niego większego znaczenia.
Sam Kurski czuje się wyjątkowo pewnie na zajmowanym przez siebie stanowisku. Z tego względu z dużą dozą ironii odnosi się do odejścia wielu znanych nazwisk z jego stacji. Jednym słowem pokazuje, że nic sobie z tego wszystkiego nie robi.
Podczas ostatniego wywiadu odniósł się do odejścia znanej prezenterki Marzeny Rogalskiej, która była związana z TVP przeszło przez dekadę. Prezes TVP nie przebierał w słowach, mówiąc, że jest to wyłącznie jej decyzja.
Zobacz również: Kiedy koniec pandemii? Bill Gates podał przypuszczalny termin
— Dowiedziałem się o odejściu Marzeny Rogalskiej po jej ogłoszeniu na Instagramie — ktoś wysłał mi smsa w tej sprawie. Szczerze mówiąc, są takie sytuacje, kiedy bez telewizji niektórzy nie są w stanie sobie poradzić, a telewizja bez nich – doskonale. To jest decyzja pani Rogalskiej, a nie zarządu telewizji. Telewizja sobie poradzi bez niektórych nazwisk i gwiazd, natomiast te gwiazdy sobie nie poradzą bez telewizji — skomentował w rozmowie z „Faktem”.
Zobacz również: Zaskakujący sondaż: Partia Hołowni wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość
Czy faktycznie TVP dobrze na tym wyjdzie, jeśli odchodzić będzie coraz więcej pracowników, co z pewnością zaważy na poziomie stacji? Prezes Kurski zdaje się nie dostrzegać problemu i wciąż buja w „obłokach”. Być może nie uświadamia sobie, że to dziennikarze tworzą media i powinno ich być więcej aniżeli mniej.
Źródło: NCzas.com