Beata Kozidrak została skazana przez sąd za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Po jej występku w mediach rozpętała się prawdziwa burza.
1 września 2021 r. Beata Kozidrak została zatrzymana na warszawskim Mokotowie. Prowadziła auto w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało, że miała 2 promile alkoholu.
Piosenkarka usłyszała wyrok
Beata Kozidrak usłyszała wyrok za jazdę po alkoholu. Sąd ukarał ją 200 stawkami dziennymi w wysokości 250 zł każda, a także pięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów. Artystka musi także zapłacić 20 tys. zł świadczenia na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Teraz wokalistka w czasie jednego z koncertów, pozwoliła sobie na żart z całej sytuacji.
– Co tam pan rozdaje? To jest woda? Ja tylko mogę wodę pić, ale nie dostałam. Ja wiem, oni myślą, że artystka rockowa to jest ogień i tyle. Ponieważ piję tylko wodę, to mogę zaśpiewać tylko taką piosenkę „Płonie w nas gorąca krew” – powiedziała Kozidrak.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje Jerzy Urban. Publicysta i polityk miał 89 lat
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Adrian Klarenbach, redaktor TVP, zaszokował polityka PiS. Wytknął błędy rządu w polityce wobec Rosji [+WIDEO]
źródło: YouTube