propolski.pl: Tusk

„Ja na pana patrzeć nie mogę”. Uczestnik spotkania uderza w Tuska [WIDEO]

Uczestnik spotkania w Płocku zadał Donaldowi Tuskowi niewygodne pytanie. – Jak można pokazywać taką hipokryzję, jaką pan pokazuje? Ja na pana patrzeć nie mogę – mówił mężczyzna.

Były premier skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego, które dotyczyły dzietności w Polsce. Prezes PiS podkreślił, że kobiety do 25. roku życia nie mają dzieci, ponieważ „dają w szyję”.

W pewnej chwili mikrofon dostała publiczność i głos zabrał jeden z młodych uczestników. Zarzucił wówczas Tuskowi „hipokryzję”.

– Jak to jest mówić o obronie demokracji, gdy za pana czasów strzelano do górników, atakowano na marszach niepodległości ludzi, zwykłych ludzi? Jak można pokazywać taką hipokryzję, jaką pan pokazuje? Ja na pana patrzeć nie mogę – powiedział mężczyzna.

Tusk nie mógł milczeć

– Każdy pogląd ma jakieś swoje uzasadnienie, nawet jeśli nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Uważam, że problem z debatą w Polsce też wynika z tego, że PiS przyzwyczaił, na pewno pana jak widzę, do tego, że kłamstwo jest czymś bezkarnym, że można kłamać od rana do wieczora – odpowiedział Donald Tusk.

Po chwili nawiązał do „słynnego kłamstwa o tym, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników”.

– Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika. Pamiętam dokładnie, że policja, nie na polecenie pani premier czy moje, broniła dostępu do budynku przed ludźmi, którzy się tam gromadzili, atakowali kamieniami i grozili osobom zgromadzonym w tym budynku. Nikt nie został ranny – wyjaśniał były premier.

– Po co pan powiela takie bzdury? Ja bym się wstydził na pana miejscu, bo wiek nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Pan jest ofiarą tych kłamstw, jak ludzie, którzy mają dostęp tylko do telewizji Kurskiego. To nie jest takie trudne: uruchomić elementarny krytycyzm, niezależnie od tego, czy pańskie uwagi na to zasługiwały, czy nie, ja słuchałem spokojnie pańskiej wypowiedzi. A zauważyłem, że pan w ogóle nie jest zainteresowany moją odpowiedzią – skwitował.

źródło: YouTube / wprost

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these