9 października 2021 r. ulicami Białegostoku przeszedł II Marsz Równości. Organizatorzy ze stowarzyszenia Tęczowy Białystok ogłosili, że tegoroczna edycja marszu ma symbolizować walkę z dyskryminacją i przemocą wobec osób LGBT.
Uczestnicy jak zwykle mieli ze sobą tęczowe transparenty, kolorowe flagi i parasole. Nie brakowało również wymyślnych, cyrkowych strojów.
— „Bycie gej jest ok”, „Każdy inny, wszyscy równi”, „Człowiek człowiekowi człowiekiem”, „Czy to absurdalne, że chcemy żyć normalnie?”, „Mamy prawo być sobą”, „Granice człowieczeństwa” — to tylko niektóre z haseł głoszonych przez demonstrantów.
Pochód był zabezpieczany przez policję, która dbała o bezpieczeństwo wszystkich uczestników. Marsz ruszył z Rynku Kościuszki i dokładnie tam się zakończył. W sobotę w Białymstoku odbędzie się jeszcze dziewięć zgromadzeń. Natomiast środowiska narodowe zapowiedziały kontrmanifestację.
Władze Białegostoku z racji tak wielu zgromadzeń jednego dnia w tym mieście powołały sztab kryzysowy, który obserwował całą sytuację. Na jego czele stanął zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński.
Pierwsza Parada Równości w Białymstoku miała miejsce 20 lipca 2019 r. i odbywała się pod hasłem „Białystok domem dla wszystkich”. Było to legalne zgromadzenie, jednak towarzyszyło mu aż kilka kontrmanifestacji, które były blokowane przez uczestników marszu. Doszło nawet do zamieszek i musiała interweniować policja. W stronę uczestników rzucano bowiem kamieniami, petardami i jajkami krzycząc wulgarne hasła.
W efekcie ustalono ponad 140 osób, które dopuściły się rozmaitych przestępstw i wykroczeń.
Zobacz również: Poseł Braun notorycznie nie nosił maseczki. Ile pieniędzy stracił za karę?
Zobacz również: Hołownia wieszczy prawdziwy dramat: „Polska poza UE będzie słabym i biednym krajem”
źródło: poranny.pl, YouTube.com, radio.bialystok.pl