Marszałek Senatu Tomasz Grodzki odniósł się do słów ministra Krzysztofa Szczerskiego, szefa gabinetu prezydenta RP.
— Wyrażam stanowcze oczekiwanie, że marszałek Tomasz Grodzki odwoła swoją wizytę w Brukseli — powiedział Szczerski w rozmowie z Katarzyną Gójską w „Sygnałach Dnia”. Minister skrytykował chęć spotkania Grodzkiego z wiceszefową Komisji Europejskiej Vierą Yourovą.
Z kolei sam marszałek Senatu na konferencji prasowej i izbie wyższej parlamentu podkreślił, że cieszy się statusem „trzeciej osoby w państwie”:
— Ciągle jeszcze żyjemy w państwie demokratycznym. Minister Szczerski nie będzie trzeciej osobie w państwie dyktował, co ma robić. Gdybym wybierał się do Moskwy, albo Mińska, czy innych krajów, gdzie demokracja jest zagrożona, to mógłbym się nad tymi słowami zastanowić, ale przypominam, ze wybieram się do Brukseli, do stolicy naszej wspólnoty, w której ze wszystkimi prawami i obowiązkami się znajdujemy.
Ponadto polityk dodał:
— Wyjazd do Brukseli, gdzie znajduje się Parlament Europejski, gdzie urzęduje Komisja Europejka jest niczym nagannym i wpisuje się w to, co wielokrotnie w czasie wywiadów obiecywałem — to znaczy — w jak najstaranniejszy proces przygotowania debaty w Senacie dotyczącej tzw. ustaw sadowych, ponieważ te ustawy są jednym z fundamentów demokracji w Polsce.
źródło: niezalezna.pl