Marszałek Grodzki był gościem na antenie TVN24 i skomentował temat zbliżających się wyborów w kontekście epidemii koronawirusa.
— Ta epidemia jeszcze nie osiągnęła swojego szczytu i te wybory po prostu 10 maja nie mogą się odbyć — powiedział marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.
Dodał również kilka słów na temat poprawek wprowadzonych do „tarczy antykryzysowej„.
— Jest tam kilka niezwykle ważnych poprawek, które rzeczywiście pokażą, czy zostaną potraktowane przez Sejm poważnie, czy zostaną zlekceważone. Wykonaliśmy solidną pracę. To test dla Sejmu — stwierdził.
Tomasz Grodzki nie krył swojego sprzeciwu wobec wyborów 10 maja.
— Ta epidemia jeszcze nie osiągnęła swojego szczytu i te wybory po prostu 10 maja nie mogą się odbyć. Kwarantanna, testy, plus to, co będzie tworzone, takie realne izolatoria. Te trzy elementy powinny nam pomóc zapanować nad tą epidemią — podkreślił polityk.
Marszałek Senatu powołał się również na znanych sobie „ekspertów„.
— Trzeba pamiętać, że ciągle jesteśmy na fali wznoszącej. Myślę, że pan minister Szumowski jako profesor jest pod ogromną presją — mówił Grodzki, podkreślając, że zależy mu na sprzeciwie ministra zdrowia ws. wyborów na Radzie Ministrów.
— Ta decyzja musi zapaść jak najwcześniej, bo to pozwoli skupić się na najważniejszym — powiedział marszałek izby wyższej.
Jakby tego było mało, Grodzki skrytykował prezydenta Dudę, kpiąc z jego „krotochwilnego nastroju„.
— Kiedy wszyscy walczymy z koronawirusem, Senat pracował, prezydent proponował gry pod nazwą „tik tok”. Jeżeli wybory, esencja demokracji, ma się wiązać z zagrożenie życia lub zdrowia moich bliskich, to oczywiście nie pójdę — szydził dalej.
Po chwili dodał, że nie zamierza nikogo namawiać do buntu, bo to indywidualna sprawa. Polityk wystąpił w nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych Senatu RP i komentował poprawki do „tarczy antykryzysowej„.
— Obradowaliśmy jak najszybciej, mając świadomość, że straciliśmy dwa tygodnie. Senacki pakiet antykryzysowy zawierający zbliżone propozycje, które przyjęliśmy 13 marca i niezwłocznie przesłaliśmy do Sejmu, nie był w Sejmie w ogóle rozpatrywany. Senatorowie uznali, że pilne obradowanie jest konieczne, aby tarcza antykryzysowa mogła wejść w życie jak najszybciej. Wobec wielu głosów krytycznych dotyczących jej obecnego kształtu, mimo działania pod presją czasu, postanowiliśmy wnieść kilka istotnych poprawek — mówił Grodzki.
— W ustawach sejmowych znalazło się kilka kontrowersyjnych przepisów, które wywołały powszechny sprzeciw. W związku z tym wykreśliliśmy zmiany dotyczące Kodeksu wyborczego oraz RDS. Senat stanął na stanowisku że ustawy, które mają poprawić los naszych rodaków, nie mogą jednocześnie służyć do załatwiania doraźnych politycznych celów. W ten sposób niedoskonałą, żeby nie powiedzieć dziurawą tarczą przygotowaną przez rząd, zamieniliśmy na lepszą i solidniejszą tamę, która będzie bardziej skuteczna w powstrzymywaniu negatywnych, społecznych i ekonomicznych skutków pandemii — dodał z przekorą wicemarszałek Senatu.
źródło: wpolityce.pl