Roman Giertych postanowił napisać list do Krystyny Pawłowicz i wspomniał czasy, kiedy kierował LPR, a Pawłowicz miała być kandydatką do TK. Słowa mecenasa skierowane do Pawłowicz mogą zaskakiwać:
— Odczuwam ogromny żal, że nie poznałem się wówczas na Pani i nie doceniłem potencjału w Pani tkwiącego — napisał Giertych.
Ostatnio Krystyna Pawłowicz udała się do hotelu Malinowy Zdrój w miejscowości Solec-Zdrój. W pewnym momencie media obiegła informacja, że w hotelu wybuchł pożar, jednak sędzia tego nie potwierdziła. Pawłowicz od kilku dni domaga się wyjaśnienia i sprostowania tej sytuacji od kolegów ze Zjednoczonej Prawicy.
Obecność Pawłowicz w Malinowym Zdroju tłumaczona była na kilka sposobów. Polityk zgodnie z rozporządzaniem mogła przebywać w hotelu tak jak inni goście, chociaż hotele otwarte są obecnie dla „pacjentów i ich opiekunów, w celu uzyskania świadczenia opieki zdrowotnej w podmiocie wykonującym działalność leczniczą”.
Zobacz również: Mężczyzna zaatakował nastoletnie wolontariuszki WOŚP. „Ty kur** od Owsiaka”
Do tego tematu odniósł się Roman Giertych dawniej wicepremier w rządach Kazimierza Marcinkiewicz i Jarosława Kaczyńskiego. Adwokat lubi pisać „listy” do różnych osób, kiedyś pisał do Kaczyńskiego, teraz napisał do Pawłowicz.
— Szanowna Pani Krysiu! Po pierwsze proszę wybaczyć familiarność tonu, ale przecież długo się znamy. Pragnęła Pani zostać sędzią Trybunału przed wielu laty z rekomendacji mego ugrupowania, ale tylko mnie Pani zawdzięcza, że Naród zachował możliwość Pani służby na lepsze czasy — czytamy w liście Giertycha.
Zobacz również: Pączki u Magdy Gessler. Ta zawrotna cena ścina z nóg
— Jeszcze dzisiaj palą mnie policzki ze wstydu, gdy po spotkaniu z Panią w klubie LPR powiedziałem do kolegów wulgarnie „Chyba was po********, aby mi taką wariatkę jako kandydata na sędziego Trybunału przyprowadzać”. Odczuwam ogromny żal, że nie poznałem się wówczas na Pani i nie doceniłem potencjału w Pani tkwiącego. Jak się ludzie dowiedzą, że to jest dla Pani sprawa życia lub śmierci, to dadzą słuszny odpór tym strasznym atakom zawistników. I wówczas wróci Pani do pracy z podniesionym (i wygładzonym nieco!) czołem na rzecz prawa i sprawiedliwości — kontynuował mecenas Giertych.
List do Krystyny Pawłowicz. Szanowna Pani Krysiu! Po pierwsze proszę wybaczyć familiarność tonu, ale przecież długo…
Opublikowany przez Roman Giertych – strona oficjalna Poniedziałek, 8 lutego 2021
Źródło: WPROST.pl