propolski.pl: Marta Lempart rozlała farbę. Sprzątaczka dostała nagrodę

Financial Times wyróżnił Lempart za Strajk Kobiet. Tuż obok aktywistki wielbiące Lenina, Marksa i Mao

Marta Lempart udzieliła wywiadu dla Financial Times, uskarżając się głównie na swój los. Kontrowersyjna liderka Strajku Kobiet została wyróżniona wśród innych aktywistek w „Kobiety roku 2020″.

— Jestem pod stałym nadzorem i śledztwem. Po atakach prawicowych zbirów, nasze biuro potrzebowało 24-godzinnej ochrony — wyznała Marta Lempart. Financial Times przedstawia historię wielu osób, zaczynając od polityków, naukowców, powieściopisarek po rozmaite aktywistki. Wśród nich uplasowała się liderka Strajku Kobiet Marta Lempart, która podkreśliła, że z racji tego, co robi, jest notorycznie prześladowana.

— Zanim zaczęły się wszystkie protesty, byłam osobą z życiem i pracą. Oczywiście działaczką — od czasu dojścia do władzy w Polsce konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w 2015 r. byłam związana z Komitetem Obrony Demokracji, walcząc o prawa człowieka i praworządność. Byłam przestrzegającą prawa obywatelką, która ufała państwu i policji — napisała Lempart.

Feministka przyznała, że „za swoją rolę” otrzymała już 40 zarzutów. Opisując swoje położenie, nie mogła powstrzymać się od wulgaryzmów.

— Protesty ostatniego miesiąca i nie tylko przekształciły się jednak w ruch antyrządowy, z wyraźnym, wszechobecnym żądaniem: wypierdalać — kontynuowała. Lewicowa aktywistka uskarżała się, że jest pod nieustanną inwigilacją.

— Jestem pod stałym nadzorem i śledztwem. Po atakach prawicowych zbirów nasze biuro potrzebowało 24-godzinnej ochrony. Wszyscy otrzymujemy listy z groźbami śmierci. Właściwie nie piszę tego z domu — nie byłam tam od trzech tygodni, ponieważ mój adres i numer telefonu zostały opublikowane przez grupy neofaszystowskie, wraz z wezwaniami do przemocy — narzekała Marta Lempart.

Zobacz również: Anna Lewandowska nie wsparła „Strajku Kobiet”. Spadła na nią fala hejtu

Obok Lempart znalazły się między innymi Patrisse Cullors — założycielki ruchu Black Lives Matter, która podaje się za „wyszkoloną marksistkę”, która wielbi Karola Marksa, Włodzimierza Lenina czy Mao Zedonga. — Ja i Alicia jesteśmy szczególnie wyszkolonymi organizatorami – jesteśmy wyszkolonymi marksistami. Jesteśmy doskonale zorientowane w teoriach ideologicznych — tłumaczyła Cullors na opublikowanym nagraniu.

źródło: niezalezna.pl

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these