Pandemia koronawirusa uderzyła w bardzo wiele polskich firm. Przedsiębiorcy robią, co mogą, by się ratować i nie dopuścić do bankructwa. Celebryci, którzy do tej pory prowadzili swoje programy i zajmowali się szyciem ubrań, musieli przerzucić się na produkcję maseczek. Izabela Janachowska, ekspertka od ślubów, postanowiła zaskoczyć swoje klientki niesamowitą promocją.
Ekspertka od ślubów pochwaliła się w sieci nowym projektem, który jednak nie spodobał się internautom. Stworzona przez panią Izabelę koronkowa i modna maseczka z pewnością nie ochroni przed zarażeniem koronawirusem. Dotknięta tymi słowami Izabela Janachowska zamieściła swoją odpowiedź na InstaStories, dając do zrozumienia, co myśli o krytyce jej koronkowych maseczek. Przy okazji wyraziła swoje ubolewanie dotyczące wprowadzanych przez rząd obostrzeń.
— Rząd nakazał nam zakrywać usta i nos… Mają gdzieś, czym je zakrywamy. Mówią, że może to być nawet szalik! Ok? Szalik! Przypomnijcie mi, jak on nas zabezpiecza przed wirusem? — napisała urażona Janachowska.
W dalszej części wpisu zamieściła kolejne dosadne uwagi.
— Ja zrobiłam maseczki z zalecanych tkanin i dodatkową kieszonką na filtr i daję je za darmo swoim klientkom, ale i tak źle! Krytykujecie, bo są koronkowe! Tak, półmózgi, są koronkowe z zewnątrz! Mają podszewkę i kilka warstw! Jeszcze mało? Ciekawa jestem, jakich maseczek wy używacie i jak… Bo jak chodzę po ulicach, to większość ludzi chodzi z maseczkami na brodzie lub nie zakrywa nosa — podkreśliła ekspertka od ślubów.
Ponadto w udostępnionym wideo zaproponowała wszystkim tym, którzy nie doceniają jej starań, by opuścili jej profil.
— Zapraszam wszystkich hejterów do opuszczenia mojego profilu! To jest jednak chore, że tłumaczę się z tego, że uszyłam darmowe maseczki… Obłęd!
źródło: pudelek.pl