Edyta Górniak otwarcie przedstawia swoje poglądy na temat zdrowego odżywiania oraz stylu życia. Podejrzewa również, że wszyscy padliśmy ofiarą wielu teorii spiskowych, szczególnie w kwestii koronawirusa.
Piosenkarka zagroziła, że wyjedzie z kraju, jeżeli tylko szczepienia okażą się obowiązkowe. W rozmowie z Super Expressem zapewniła, że zabierze ze sobą syna: — Nie pozwolę sobie aplikować jakiejkolwiek chemii — podkreśliła.
Jedna z czołowych koronasceptyczek za pośrednictwem Instagrama przedstawiła swój punkt widzenia.
Gwiazda już nie raz mówiła, że nie wierzy w pandemię koronawirusa, a za tymi działaniami stoi coś więcej niż sama choroba. Artystka zaznaczyła, że nie ufa lekarzom ani naukowcom w tej kwestii.
— Nie planuję się zaszczepić i nie planuję także zaszczepić mojego syna. Jeśli to będzie oznaczało, że muszę się przenieść do innego kraju, gdzie szczepienia nie są obowiązkowe, to tak zrobię — zapewniła Górniak.
Piosenkarka już wcześniej wielokrotnie powtarzała, że to przetworzone jedzenie, leki i inne substancje są dla nas niebezpieczne. Sama na poprawę zdrowia i samopoczucia zaleciła witaminę D oraz olejek z oregano.
— A jeśli byłyby jakiekolwiek przymusy, to niestety będziemy musieli się pożegnać. Dobrowolnie na pewno nie pozwolę sobie aplikować jakiejkolwiek chemii — dodała gwiazda.
źródło: lelum.pl