Dziennikarz TVP Michał Adamczyk opublikował na Twitterze fragment relacji TVN24 z jednej demonstracji Strajku Kobiet. Adamczyk skrytykował pytanie prowadzącego, jakie ten zadał Krzysztofowi Stępińskiemu, który wstawiał się za zatrzymaną Klementyną Suchanow.
W reakcji na publikację wyroku TK w sprawie aborcji w Polsce na nowo narosły głośne i emocjonalne protesty z ramienia Strajku Kobiet. Wiele telewizji informacyjnych w naszym kraju zdało relację z wydarzeń ze stolicy. Nie zabrakło również komentarzy zaintrygowanych internautów.
Gościem TVN24 był Krzysztof Stępiński, który wstawił się za zatrzymaną Klementyną Suchanow: — Najprawdopodobniej została zatrzymana w związku z wejściem na teren Trybunału Konstytucyjnego — przekazał, mówiąc, że do tej pory nie postawiono jej żadnego zarzutu.
Do sprawy odniósł się dziennikarz TVN, który zapytał, jak w tej sytuacji mogło dojść do zatrzymania: — A policja miała w takim przypadku możliwość zatrzymania kogoś na noc, bez postawienia zarzutu? Jak to wygląda w tej sytuacji? — pytał zdziwiony.
Dziennikarz TVP Michał Adamczyk nie mógł pozostać obojętny wobec takich słów. Przypomniał o artykule 244 Kodeksu Postępowania Karnego, który informuje o możliwościach zatrzymania przez funkcjonariuszy policji:
— Hej TVN24, naprawdę nie potraficie zadawać mniej debilnych pytań (na końcu nagrania)? — napisał na Twitterze.
Hej @tvn24, naprawdę nie potraficie zadawać mniej debilnych pytań (na końcu nagrania)? Polecam art.244 § 1. KKP pic.twitter.com/AVIpSkp7Wg
— Michał Adamczyk (@MiAdamczyk) January 29, 2021
Źródło: wmeritum.pl