– W najbliższy piątek o godzinie 12 wraz z kilkuset samorządowcami z całej Polski idziemy pod Sejm, idziemy pod Kancelarie Prezesa Rady Ministrów – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz w „Faktach po Faktach” TVN24. Przeciwko czemu zamierza protestować?
Prezydent Gdańska mówiła o ciężkiej sytuacji samorządowców, które stanęły teraz przed ogromnym wyzwaniem.
– W piątek mieliśmy na moje zaproszenie sztab kryzysowy, właśnie związany z tym, czy nie zabraknie źródeł ciepła w Gdańsku dla mieszkańców, ale także dla obiektów publicznych – dodała włodarz miasta.
– U nas dzisiaj największym wyzwaniem jest to, żeby przesyłać ciepło, potrzebujemy energii, potrzebujemy prądu, którą w Gdańsku i w naszej grupie zakupowej mamy tylko do 31 grudnia tego roku i żadne straszenie jednego czy drugiego pana ministra nic tutaj nie pomoże, ani niczego nie zmieni – podkreśliła Dulkiewicz.
Zdaniem prezydent Gdańska to rządzący odpowiadają za cały powstały chaos.
– W najbliższy piątek o godzinie 12 wraz z kilkuset samorządowcami z całej Polski idziemy pod Sejm, idziemy pod Kancelarie Prezesa Rady Ministrów, żeby z jednej strony zaprotestować przeciwko chaosowi w naszym państwie, który dotyka nasze lokalne wspólnoty. My też chodzimy z otwartą ręką i gotowością do rozmowy jak zawsze i mam nadzieję, że tym razem w obliczu naprawdę poważnej sytuacji, bardzo poważnej sytuacji zostaniemy poważnie przez rządzących potraktowani, bo tak samo, jak pan premier Morawiecki, jak pan prezes Kaczyński czy minister Czarnek pracujemy dla Polek i Polaków – wyjaśniła.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Łukaszenka szaleje i żąda mobilizacji. Nie przepuści nikomu?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Ja tylko wodę mogę pić, ale…”. Kozidrak żartuje z prowadzenia po alkoholu [WIDEO]
źródło: DoRzeczy