Londyńskie dworce w niedzielę przeżyły prawdziwe oblężenie. Wielu mieszkańców próbowało wydostać się z miasta przed wprowadzeniem surowych restrykcji.
Brytyjski rząd niespodziewanie zaostrzył panujące w Londynie restrykcje. To wywołało panikę wśród mieszkańców, którzy próbowali wydostać się z miasta przed ich wejściem w życie. Władze ogłosiły w niedzielę po godzinie 17:00 czasu polskiego, że od północy zostanie wdrożony czwarty poziom restrykcji.
Decyzja władz została spowodowana wykryciem mutacji koronawirusa, która również zaczęła się szybko rozprzestrzeniać. Zaostrzenie restrykcji miało pomóc w zatrzymaniu pandemii.
Zobacz także: Wykryto „nowy wariant” koronawirusa. „6 tysięcy przypadków. Rozprzestrzenia się szybciej niż ten znany do tej pory”
Ludzie zaczęli się jednak tłoczyć na dworcach, aby nie zostać uwięzionymi w Londynie podczas świąt Bożego Narodzenia. Podróże krajowe zostały bowiem zawieszone do 30 grudnia.
Zobacz także: Prezes Pfizera nie przyjął własnej szczepionki. Absurdalne tłumaczenie
Już o godzinie 20:00 zabrakło biletów na połączenia międzynarodowe. Do sieci trafiły również nagrania pokazujące ludzi, którzy desperacko próbowali wydostać się z miasta.
Źródło: Twitter