Były premier i szef RE Donald Tusk w najnowszym wywiadzie przyznał, że doskonale rozumie, czym jest bieda.
— Osiem lat pracowałem jako robotnik fizyczny po to, żeby utrzymać żonę i dziecko — powiedział Donald Tusk w rozmowie z portalem natemat.pl. Były premier przyznał, że gdyby on objął rządy, to paliwo staniałoby do 5,19 zł za litr.
Donald Tusk dodał, że „ludzie znieśliby umiarkowany i uzasadniony wzrost cen paliwa” ze względu na wojnę w Ukrainie, w czasie gdy za litr popularnej benzyny 95 na większości stacji paliw należy zapłacić ponad 8 zł.
— Najbardziej szokuje fakt, że ceny paliwa osiągają absolutnie rekordowe pułapy mimo zdjętego VAT-u, a Orlen i Lotos notują najwyższe zyski w historii — mówił były szef RE.
Tusk nie potrafi zrozumieć aktualnych cen paliw na stacjach i trudno mu znaleźć na to hipotezę, ponieważ jak sądzi, to właśnie one prowadzą do galopującej inflacji.
Nie da się ukryć, że wzrost cen najbardziej dotyka osoby starsze, które nie mają wysokich emerytur. Polityk powiedział, że ma w swoim otoczeniu osoby, które mają zaledwie tysiąc złotych miesięcznie i trudno im związać koniec z końcem.
— Staram się im pomagać i je wspierać. Zostałem wychowany w dość prostych warunkach: takie było całe moje dzieciństwo i wczesna młodość.
Wiem, jak smakuje bieda. W przeciwieństwie do wielu polityków, którzy dziś rządzą czy brylują na salonach, mnie nikt nie musi uczyć, co znaczy surowe życie człowieka, który nie ma co do garnka włożyć — podkreślił Donald Tusk.
Były premier wyjawił, że w czasach PRL przez osiem lat pracował jako robotnik fizyczny, a wszystko po to, by utrzymać swoją rodzinę. Dlatego też doskonale rozumie, czym jest życie.
Donald Tusk przestrzegł przez dalszym rozdawnictwem pieniędzy, ponieważ może to doprowadzić do hiperinflacji.
— Wysoka inflacja przynosi chaos, niepewność, strach — zauważył szef PO.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Miedwiediew straszy: „Kto powiedział, że za dwa lata Ukraina będzie na mapie świata?”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Arnold Schwarzenegger zabrał głos w sprawie wojny na Ukrainie: „Jakby na to nie patrzeć…”
źródło: propolski.pl, o2.pl