Doda, opowiedziała o kulisach tworzenia swojego nowego singla „Melodia Ta” mówiąc, że po drodze doświadczyła wielu trudności.
Artystka wyjawiła, że „Melodia Ta” mogła powstać dzięki współpracy z piosenkarką o pseudonimie Bryska.
Doda była gościem w programie „Onet Wakacje” i wyjawiła, że ma nadzieję, że jej nowe dzieło okaże się prawdziwym hitem.
— To bardzo wakacyjny hit i stymuluje mnie do wakacyjnych wzlotów i romansów — powiedziała Doda, przyznając, że współpraca nad nim nie była łatwa. Ponadto odkryła, że jej współpracownicy byli wobec niej nieuczciwi.
Doda została oszukana przez współpracowników?
— Wszystko rodziło się w ogromnych bólach. Zatrudniłam ekipę, z która robiła mój poprzedni teledysk. Przez miesiąc przygotowywaliśmy projekt do nowego teledysku. Parę dni przed wejściem na plan, przyłapałam ich na sztucznym pompowaniu budżetu, czyli na oszustwie. Zrezygnowali i zostawili mnie na lodzie — mówiła Doda.
— W kilka z dni razem z moją menadżerką musiałyśmy znaleźć nowego reżysera, producenta klipu, scenografa… Było to wręcz niemożliwe i każdy się pukał w głowę — dodawała.
Ostatecznie jednak zakończyła swoją pracę z powodzeniem. Nie wykluczyła przy tym, że za pewien czas podejmie kroki prawne.
— Dobry duch nade mną czuwa i teledysk wyszedł wspaniale. Wyciągnę konsekwencje, ale dopiero po premierze. Teraz muszę się skupić na priorytetach. Myślę, że karma do nich wróci — wyjaśniła wokalistka.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie uwierzysz! Magda Gessler upomina w pociągu Brada Pitta [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rafał Trzaskowski zmaga się z chorobą. Nie szczędził uszczypliwych słów pod adresem rządu
źródło: plejada.pl, Onet