Czy po zaszczepieniu się na COVID-19 będziemy zwolnieni z obowiązujących restrykcji, chociażby noszenia maseczek? Te i inne pytania z pewnością nurtują wielu Polaków, którzy stoją teraz przed dylematem: Szczepić się czy nie szczepić? Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas ostatniej konferencji rozwiał te wątpliwości.
Podkreślił, że obecnie wciąż jesteśmy na etapie badań, nie możemy więc jednoznacznie stwierdzić, czy osoby zaszczepione nie będą zarażać koronawirusem innych. Wobec tego: — Osoby zaszczepione przeciw Covid-19 nie będą zwolnione z obowiązku noszenia maseczek. Turyści z Japonii w maseczkach poruszali się na co dzień jeszcze przed koronawirusem i nie jest to dla nich problemem — stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski.
Zobacz również: Korwin-Mikke w Sejmie. „Czuję się jakbym przebywał w domu wariatów” [WIDEO]
Sprawę postanowił skomentował dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. Medyk ma nadzieję, że przeprowadzane badania już wkrótce rozstrzygną, czy maseczki są nam potrzebne, czy nie.
— Trwają badania, które mam nadzieję, wykażą, że osoba, która zostanie zaszczepiona nie będzie aktywnym nosicielem zarażającym koronawirusem. Ale to wymaga bardzo dokładnych badań. Szczepionka musi działać na miejsce, gdzie następuje replikacja wirusa, żeby potencjalny nosiciel nie zarażał. Miejmy nadzieję, że badania w sposób jednoznaczny to rozstrzygną. Dopóki takich badań nie ma, niezbędna jest ochrona osobista w postaci maseczki, dystansu i mycia rąk — mówił dr Sutkowski.
Zobacz również: Mentzen: Czas rozmów się skończył, przedsiębiorcom został tylko bunt
Adam Niedzielski zaznaczył, że dopóki koronawirus jest powszechnym zagrożeniem, powinniśmy nosić maseczki bez względu na to, czy jesteśmy zaszczepieni. — Chodzi o poczucie bezpieczeństwa innych osób. Dopóki wirus jest powszechnie obecny, dla naszego bezpieczeństwa, maseczki powinny być noszone. One są realnym zabezpieczeniem, do niedawna były naszą jedyną bronią — wyjaśnił minister zdrowia.
Źródło: polskatimes.pl
