— Znam mojego starego od 33 lat — napisała córka Wiktora Zborowskiego, Zofia. — I nie jest to człowiek, który kłamie i robi coś za plecami. I ja mu wierzę, i będę go bronić, bo nigdy nie dał mi zwątpić w to, że jest honorowym człowiekiem — przekonuje w swoim wpisie na Instagramie.
W sobotę dziennikarze telewizji Polsat News podali informacje o liście osób zaszczepionych na COVID-19 poza kolejnością w puli Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Na szeroko komentowanej w mediach kontrowersyjnej liście znaleźli się m.in. Krystyna Janda, Andrzej i Maria Seweryn, Krzysztof Materna oraz Wiktor Zborowski.
— Miała być potrzebna i mądra akcja, a wyszło koszmarnie. (…) Ja nie czułem, że się gdzieś wpycham czy sobie coś załatwiam. (…) WUM wystosował takie zaproszenie do teatru do Kryśki Jandy i teatr to koordynował — przyznał Zborowski na antenie Polsat News.
Do sprawy odniosła się córka Zborowskiego, Zofia.
— Znam mojego starego od 33 lat. I nie jest to człowiek, który kłamie i robi coś za plecami. I ja mu wierzę, i będę go bronić, bo nigdy nie dał mi zwątpić w to, że jest honorowym człowiekiem. Wierzę w jego wersję. Wy nie musicie i macie do tego absolutne prawo. Tak samo jak ja mam prawo chronić siebie przez hejtem i zamknąć konto. Bo chyba o to w Twoim pierwszym komentarzu na mój temat się rozchodzi. Pozdrawiam — napisała na Instagramie Zofia Zborowska-Wrona.
źródło: Tysol