Robert Biedroń był gościem programu w Poranku TOK FM. W mocnych słowach skrytykował prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego.
— Dobrze by było, żeby Rafał Trzaskowski zdecydował się, czy zajmuje się polityką samorządową, czy ogólnopolską — powiedział były kandydat Lewicy na prezydenta. Zapytany przez dziennikarza, jak to się ma do jego doświadczeń, gdy sam był krytykowany jako prezydent Słupska, odpowiedział:
— Może warto uczyć się na błędach innych, również na moich.
Sobotnia inicjatywa inauguracji ruchu społecznego Rafała Trzaskowskiego została zawieszona. Polityk wytłumaczył to koniecznością pilnego zaangażowania się w sprawę awarii oczyszczalni ścieków Czajka.
Zobacz również: Biedroń atakuje Trzaskowskiego. Poseł PO oburzony: Aż mi się wierzyć nie chce
Pomimo tej sytuacji, Biedroń bronił jednak prawa do krytykowania prezydenta stolicy.
— Dyskusja o Rafale Trzaskowskim wygląda czasem jak dyskusja o Janie Pawle II na prawicy. Media neoliberalne czy politycy reagują z histerią na uwagi jakiekolwiek pod adresem Rafała Trzaskowskiego, co jemu samemu może zaszkodzić — stwierdził były kandydat na prezydenta.
źródło: tokfm.pl