Sytuacja w wielu krajach Europy staje się coraz bardziej napięta. Wszystko za sprawą nowych mutacji koronawirusa, które wymuszają podjęcie bardziej zdecydowanych działań w kwestii wprowadzanych obostrzeń. Wszystko wskazuje na to, że najbardziej cierpią Niemcy, którzy nie wykluczają nawet przywrócenia kontroli na granicach z krajami Unii Europejskiej. O tej konieczności poinformowała we wtorek kanclerz Angela Merkel.
Angela Merkel jest bardzo zaniepokojona narastającymi trudnościami i przekazała, że istnieje możliwość przedłużenia twardego lockdownu „do najmniej do 14 lutego”. Dodała, że takie rozwiązanie wcale jej się nie uśmiecha, ale okoliczności nie pozostawiają żadnego wyboru.
— Wcale tego nie chcemy, liczymy na partnerską współpracę z sąsiadami, ale gdyby te kraje miały podążać innymi drogami, czego w tej chwili nie dostrzegam, to musimy być przygotowani na ostateczność i powiedzieć: musimy przywrócić kontrole graniczne — mówiła szefowa niemieckiego rządu na spotkaniu z premierami landów.
Zobacz również: Zaprzysiężenie Joe Bidena. Transmisja odbędzie się w kilku polskich stacjach
— Musimy być wyjątkowo ostrożni, zwłaszcza jeśli chodzi o przyjazdy z krajów, w których pojawiły się nowe, bardziej zaraźliwe mutacje koronawirusa — dodała polityk. Podczas spotkania podjęto przykrą decyzję o przedłużeniu lockdownu co najmniej do połowy lutego, a tym samym pozostawieniu w zamrożeniu wielu gałęzi gospodarki.
Niemcy nadal nie będą mogli wychodzić z domu bez wyraźnego powodu ani korzystać z wielu lokali usługowych takich: jak zakłady fryzjerskie, restauracje, bary, puby czy teatry.
Takie ograniczenia z pewnością wpływają na samopoczucie oraz finanse każdego Niemca, którzy podobnie jak w Polsce muszą na co dzień funkcjonować z obowiązkiem zasłaniania ust oraz nosa. Niemiecka kanclerz oraz przywódcy lokalnych rządów zadecydowali, że przedsiębiorcy powinni jak najczęściej organizować pracę zdalną dla swoich pracowników.
— Więcej osób powinno pracować w domu, aby pomóc w dalszym ograniczaniu kontaktów, które mogą służyć rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Obecnie w domu pracuje mniej osób, niż podczas pierwszej wiosennej fali pandemii — wyjaśniła Merkel.
Kanclerz #Merkel zapowiada, ze jeżeli Unia nie znajdzie wspólnej strategii walki z #koronawirus, Niemcy bedą musieli się zastanowić nad ograniczeniami przy wjeździe do Niemiec. @PolsatNewsPL
— Tomasz S. Lejman (@TomaszLejman) January 19, 2021
źródło: nczas.com, polsatnews.pl