"Mam siedem żyć. Nie możecie mnie odstrzelić". Tusk odpowiada na wpis publicysty

„Mam siedem żyć. Nie możecie mnie odstrzelić”. Tusk odpowiada na wpis publicysty

Lider PO Donald Tusk opublikował wpis, w którym stwierdził, że jest „jak kot, ma siedem żyć”.

– Ja, tak jak kot, mam siedem żyć. Więc nie możecie mnie odstrzelić – czytamy na Twitterze byłego premiera. Słowa te stanowiły odpowiedź na wpis publicysty Roberta Tekielego, który niedawno pisał: „Dla PiS najlepszym rozwiązaniem byłoby odstrzelenie Tuska na trzy miesiące przed wyborami”.

Wypowiedź ta wywołała mnóstwo kontrowersji. Publicysta oświadczył później, że nie miał na myśli fizycznego zlikwidowania Tuska, chodziło mu raczej o metaforę.

– Sens tego jednozdaniowego komentarza jest oczywisty: dla PiS najlepszym scenariuszem jest zamiana przez opozycję Tuska na innego lidera na krótko przed wyborami. Potępiam wszelką przemoc. Nigdy nikogo nie namawiałem do przemocy. Wyrażam sprzeciw wobec każdej formy manipulacji – wskazał Robert Tekieli.

Riposta na wpis Donalda Tuska

Wpis Donalda Tuska szybko skomentował wiceminister sprawiedliwości, który napisał: „Koty chodzą swoimi drogami. Pan chodzi na niemieckiej smyczy”.

Były premier jest ostatnio aktywny w mediach społecznościowych i często udziela się w bieżących kwestiach.

Niedawno spotkał się z mieszkańcami Krosna Odrzańskiego i komentował zatrucie Odry, o którym jest głośno już od lipca. Przyczyny tej katastrofy nie są jednak do końca znane.

Donald Tusk nie omieszkał skrytykować obozu rządzącego, mówiąc, że rząd boi się przejąć odpowiedzialność za to, co się stało. Podsumował, że PiS „zatruł życie publiczne” w kraju.

W ocenie Tuska partia rządząca „robi wszystko, by uniknąć odpowiedzialności”.

– Aż się nie chce wierzyć, żeby te zaniechanie wynikało z lenistwa, głupoty, niekompetencji, te sprzeczne komunikaty. Wydaje się, że ta władza, jak każda tego typu władza, raczej robi wszystko, żeby uniknąć jakiejkolwiek odpowiedzialności, a nie, żeby wyjaśnić, skąd się to wzięło, żeby znaleźć odpowiedzialnych – mówił były premier.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sikorski się wygadał? Pieniądze z KPO trafią do Polski, gdy tylko PiS straci władzę

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najostrzejsze restrykcje dopiero przed nami? Jest komentarz Niedzielskiego