Prezes PiS Jarosław Kaczyński zjawił się na ślubie swojej współpracownicy Aleksandry, która jest także absolwentką KUL-u. Fakt ten nie uszedł uwadze księdza. O szczegółach zdarzenia napisał „Fakt”.
Jak informuje gazeta „Wśród księży odprawiających mszę św. był też proboszcz parafii, ks. Wojciech Iwanicki, który zaskoczył gości ślubnych, zwracając się publicznie do… prezesa PiS”.
– Panie premierze, chciałem powiedzieć, że od kiedy śledzę pana publiczną działalność, jestem bardzo zbudowany tym, co pan robi. Doceniają to też nasi parafianie, bo tutaj, w naszej parafii, od bardzo wielu lat ludzie z PiS wygrywają we wszystkich wyborach, począwszy od prezydenckich, poprzez parlamentarne czy samorządowe różnych szczebli – powiedział ksiądz w czasie uroczystości.
Ksiądz wyjawił, że ma nadzieję, iż obecność polityka na tej uroczystości będzie motywacją dla parafian do tego, by „modlić się jeszcze więcej w intencji naszej ojczyzny i popierać tych ludzi, którzy przedkładają dobro wspólne nad osobiste korzyści”.
Prezes PiS wzniósł toast za zdrowie nowożeńców i śpiewał „sto lat”. W towarzystwie Kaczyńskiego znaleźli się także rzecznik PiS Radosław Fogiel oraz wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „To jest do niczego”. Łukaszenka wizytował fabrykę motocykli i wpadł w szał [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Są pierwsze niemieckie wyniki badań próbek z Odry
źródło: Fakt