Sąd w tzw. Donieckiej Republice Ludowej wydał wyrok śmierci na dwóch Brytyjczyków i Marokańczyka. Wszystko przez to, że walczyli po stronie Ukrainy. Brytyjczyk przed śmiercią mógł wypowiedzieć tzw. ostatnie słowa.
50-letni John Harding został w maju wzięty do niewoli i skazany na śmierć przez Sąd tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
Sieć obiegło nagranie, na którym uwieczniono wywiad dziennikarki z Brytyjczykiem.
– Powiedziałbym Borisowi Johnsonowi – gdyby pan mógł mi pomóc, gdyby mógł pan wpłynąć na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego albo na prezydenta Putina – proszę to zrobić. Inaczej grozi mi kara śmierci – powiedział Harding na nagraniu.
– To mogą być pana ostatnie słowa skierowane do córki – co by jej pan powiedział? – zapytała propagandystka Kremla.
– Oczywiście powiedziałbym jej, że żałuję, że nie spędzałem z nią więcej czasu – odpowiedział Brytyjczyk.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czołgi Abrams są już w Polsce. Minister Błaszczak pokazał zdjęcie
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Tusk ma super doradcę. Janusz Kowalski grzmi: „Były komunistyczny sowiecki kolaborant”
źródło: YouTube