Partia Zbigniewa Ziobry domaga się kolejnych sankcji, które wiązałyby się również z wpisaniem na czarną listę Gerharda Schroedera, byłego kanclerza RFN.
– Skierowałem pismo do pana ministra Konrada Szymańskiego, by w kolejnym pakiecie sankcyjnym Polska wnioskowała o wpisanie na listę osób objętych sankcjami unijnymi Gerharda Schroedera – przekazał wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta przypominając postępowanie byłego kanclerza w stosunku do naszego kraju.
– Kanclerz Schroeder, co jest bardzo ważne w jego aktywności, również wobec Polski, wskazywał w swoich wywiadach, że ma wątpliwości, czy Polska jest jeszcze demokracją, ale jednocześnie prosił o zrozumienie sytuacji w Rosji, a kilka tygodni przed inwazją na Ukrainę wyrażał zrozumienie dla przemieszczania się wojsk rosyjskich ku granicom Ukrainy, sugerując, że Rosja jest prowokowana przez manewry NATO – dodał polityk.
Sebastian Kaleta wyjaśnił, że sprawa ta będzie testem dla Niemiec oraz całej Unii Europejskiej.
– Bo jeśli architekt politycznej współpracy Putina z UE nie jest objęty sankcjami, to chyba mamy pewien problem – mówił.
Wiceminister sprawiedliwości dodał, że jest podstawa prawna do tego, by obłożyć Schroedera sankcjami, ponieważ istnieje zapis mówiący o tym, że sankcjami można obłożyć osoby, które „wspierają rząd Federacji Rosyjskiej i uzyskują od niego korzyści zapewniające im istotne źródło dochodów”.
– Majątek zdobywany przez pana Schroedera w Rosji nie budzi wątpliwości, dlatego powinien być tymi sankcjami objęty – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Tusk o żołnierzach Armii Czerwonej, którzy gwałcili Polki: W jakimś sensie to byli wyzwoliciele [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ryszard Petru próbował wymienić swój polityczny sukces. W studiu zapanowała głęboka cisza… [WIDEO]
źródło: DoRzeczy.pl