Europoseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował aktualną sytuację na Ukrainie, mówiąc o zmianie nastawienia części niemieckich mediów do polityki krajowego rządu wobec Rosji.
– Wśród Niemców jest prorosyjskie nastawienie psychiczne. Podobnie zresztą jak u Francuzów, choć wynikające z różnych źródeł – powiedział prof. Ryszard Legutko.
W ocenie profesora głębsza refleksja pojawiła się u części polityków, nie będzie ona jednak trwała.
– To wynika z przeświadczenia Niemiec, że są oni jednym z głównych aktorów politycznych w Europie i z tego powodu poczuwają się do odpowiedzialności europejskiej – oznajmił polityk PiS.
Zdaniem europosła, Federacja Rosyjska jest istotnym ogniwem w polityce rządu Republiki Federalnej Niemiec.
– To wynika z niemieckich kalkulacji politycznych, gdzie jest siła. Siła jest w Rosji, a nie na Ukrainie, która może mieć racje moralne, ale nie ma realnej siły. Stąd przekonanie Berlina, że z Moskwą trzeba współpracować, rozmawiać, porozumieć się. Niektórzy pewnie dodadzą, że tak trzeba zrobić dla „dobra Ukrainy – podkreślił prof. Legutko, zauważając charakterystyczne zachowanie Niemiec wobec Polski. Wspomniał tu o prorosyjskim nastawieniu psychicznym.
– Wśród Niemców jest prorosyjskie nastawienie psychiczne. Podobnie zresztą jak u Francuzów, choć pewnie wynikające z różnych źródeł. Widzę to w rozmowach z niemieckimi partnerami. Jak się z nimi rozmawia – nawet takimi życzliwymi wobec Polski – to oni zawsze chcą dla „naszego dobra” porządkować polskie sprawy i mówią, co powinniśmy zrobić i co zrobiliśmy źle – stwierdził polityk Prawa i Sprawiedliwości. – Proszę zauważyć, że nie prezentują takiej postawy wobec Rosjan. Niemcy nie próbują „porządkować” rosyjskich spraw – zakończył europarlamentarzysta.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wnuk Mołotowa powiedział w rosyjskiej telewizji, że Rosjanie są „ucieleśnieniem dobra” [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ivan Komarenko zaskoczył w lany poniedziałek. Zamieścił kontrowersyjny wpis i nową piosenkę [WIDEO]
źródło: msn.com
