Tomasz Grodzki w rozmowie z Rzeczpospolitą przyznał, że nie powinien był porównywać swojej sytuacji z prześladowaniami ks. Jerzego Popiełuszki.
— Powiedziałem to w emocjach i to rzeczywiście była przesada — przyznał Grodzki w programie „Rzecz o polityce” — Mam do siebie żal że to powiedziałem.
Marszałek Senatu odniósł się tym samym do swoich kontrowersyjnych słów sprzed kilku dni, kiedy wyznał, że „doświadcza nienawiści, zorganizowanego hejtu, tak jak ksiądz Jerzy Popiełuszko”.
Niecodzienne porównanie sytuacji marszałka spotkało się z oburzeniem oraz apelem o zachowanie proporcji, nawet ze strony sprzyjającej Grodzkiemu, pod adresem którego od ponad miesiąca wysnuwane są zarzuty korupcyjne.
— Nigdy nie brałem łapówek jako lekarz. Nigdy nie brałem pieniędzy, ani tym bardziej nigdy nie uzależniałem wykonania żadnych czynności od wpłaty jakichś pieniędzy — zarzekał się polityk.
Przeczytaj również: Komisarz Rady Europy wydała opinię o ustawie o sędziach
źródło: Rzeczpospolita