Ceny w lokalu restauratorki Magdy Gessler stają się coraz wyższe i jak twierdzą niektórzy proporcjonalne do szalejącej inflacji.
Jeżeli tak dalej pójdzie to zakup słodkości w tłusty czwartek będzie dla przeciętnego Polaka sporym wyzwaniem.
Magda Gessler dzięki swojej charyzmie i nietuzinkowemu sposobowi bycia zyskała wielką popularność. Słynna restauratorka jest wszechstronna — prowadzi programy, pisze książki i zarządza kilkoma obleganymi lokalami, w których ceny mogą przyprawiać o zawrót głowy.
Popularna restauracja „U Fukiera” mieści się na rynku Starego Miasta w Warszawie i jest jedną z lepiej kojarzonych z Gessler restauracją. Na Facebooku pojawiło się menu z racji zbliżającego się tłustego czwartku. Na karcie królowały przede wszystkim ulubione przysmaki Polaków — pączki, których cena okazała się po prostu zawrotna.
Jeszcze rok temu za pączki „U Fukiera” należało zapłacić od 8 do 11 zł. Tymczasem tegoroczne smakołyki z wiśnią, maliną lub różą kosztują nawet po 13 zł.
— Zakładając, że ktoś mówi, że kosmiczną ceną jest 12 zł za ciastko, które jest zrobione na miejscu z najlepszych składników, a potem pójdzie do jakiejkolwiek sieciowej kawiarni i też zapłaci 12 zł za ciastko, które jest mrożone, a było robione dwa miesiące wcześniej, to ja uważam, że to nie jest duża cena. Na zamówienia nie narzekamy. Wydaje mi się, że żyjemy w czasach, kiedy stawiamy na jakość, więc moim zdaniem dużo lepiej jest wziąć jedno ciastko, które będzie takie, jak powinno — wyjaśniała dawniej córka Gessler, Lara.
Zobacz również: Poznań: Mężczyzna awanturował się o maseczkę i obraził obcą kobietę
źródło: pudelek.pl, facebook.com