Maja Ostaszewska stała się ostatnio bardziej popularna, głównie ze względu na angażowanie się w tematy polityczne. Aktorka udziela kontrowersyjnych wypowiedzi, z którymi nie zgadzają się internauci. Polska gwiazda zaangażowała się również w ekologię. Ostatnio postanowiła wyjaśnić swoim fanom, czym jest dla niej ochrona środowiska.
Maja Ostaszewska zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym rozprawiła się z hasłem „ekoterroryzmu„. Okazało się, że aktorka nie wierzy, że coś takiego istnieje, a dbanie o ekologię czy klimat jest przejawem rozsądku i większego uświadomienia. Dodała, że takie działania na rzecz planety są wynikiem odpowiedzialności i troski o przyszłość.
— À propos ostatnich niedorzecznych wypowiedzi o „ekoterroryzmie”. Nie ma czegoś takiego jak „ekoterroryzm”. Ekologiczne podejście jest wyrazem rozsądku, coraz większą świadomością ludzi, że pewne dotychczasowe nawyki są szkodliwe dla naszej planety. Ekologia jest wyrazem odpowiedzialności, troski o przyrodę. O przyszłość naszych dzieci. Wyrazem sprzeciwu wobec zadawania cierpienia zwierzętom. Próbą zatrzymania katastrofalnych skutków naszego dotychczasowego sposobu życia. Eksploatacji bez umiaru, pazerności, bezmyślności. Jest więc szlachetnym gestem próby naprawienia szkód, które wyrządziliśmy, nie powielania błędów. Ekologia wiąże się zatem z odpowiedzialnością, rozsądkiem, empatią, szacunkiem — napisała Ostaszewska.
Jej wpis wywołał sprzeciw wielu użytkowników, którzy podkreślili, że „ekoterroryzm” faktycznie istnieje, ponieważ wiele grup społecznych przejawia go w bardzo emocjonujący sposób. Zachowanie obrońców ekologii czy praw zwierząt często nie ma wiele wspólnego z empatią czy szacunkiem.
źródło: rozrywka.dziennik.pl